Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wszystko o mojej N.O.R.M.A.L.N.E.J. rodzinie

Ohayo! Pozwólcie, że wrócę jeszcze na chwilę do tematu mojej rodziny. No nie tak, że mam tylko siostrę, matkę i ojca (plus "brata"). Moja wesoła rodzinka dzieli się na "tych złych i dobrych". Mam tutaj na myśli ludzi i demony. Co dziwne moja rodzicielka polubiła moją babcię ze strony ojca. Tak, ona też jest demonem. Szczerze? Nie rozumiem niektórych zachowań ludzi. Dajmy na to moją matkę. Nienawidzi ojca, bo jest demonem, ale z teściową gada jak z najlepszą przyjaciółką. A dlaczego? Ponieważ ona jest "lepsza od twojego ojca", mniejsza, że zabiła więcej ludzi niż ja i tata razem wzięci. Swoją drogą muszę poprosić ją o zdradzie sekretu bez bolesnego wysysania duszy..., ale o tym kiedy indziej. Wracając do tematu mojej rodziny; ze strony ojca mam kilkanaście (jak nie kilkaset) cioć i wujków. Okazało się, że moim wujem jest również bóg, ale spokojnie nie mam na myśli Chrystusa. Jednymi z moich wujów są Tokkebi (koreańskie diabły. Potrafiły być bardzo dokuczliwe, nie wyrządzały jednak ludziom krzywdy, a tylko utrudniały im życie. Dobrze się czuły w ciemnościach i wilgoci, lubiły zagnieżdżać się w długo nieużywanych przedmiotach, szczególnie splamionych ludzką krwią. przyp. autora) prawdę mówiąc, to ciekawe. To kilka demonów, ale zachowują się jak jedność. Dobra, teraz przejdźmy do mojej ludzkiej rodziny. Od strony mamy mam jedną babcię, miła kobieta no ale cóż żyje stereotypem, że demony odstrasza wiara i modlitwa. Dziadków nie mam, liczę około 3 cioć i 2 wujków. Matka często organizuje spotkania "rodzinne", oczywiście musi być jakieś 'ale' moja piekielna rodzina (poza babcią i mną) nie jest zapraszana. No cóż, przecież jesteśmy inni, mamy inne zachowania, reguły, zasady, tradycje. My w porównaniu do nich zamiast czerwonego wina do obiadu pijemy ludzką krew. I co w tym złego? Czy w ludzkiej kulturze nie było już takich sytuacji? Odpowiem wam. Było tak jakieś 2 tysiące lat temu. Gdyby któryś z króli nie ożenił się z włoską Boną, nie znalibyście warzyw. Jak pierwsi ludzie jedlibyście mięso...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro