Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#13

Filip

Już siedzę w barze którąś godzinę. Czy to mnie tak załamało? Owszem. Kocham tego dzieciaka i nie ważne, że jest młodszy z dwa miesiące. Nie zbyt już kontaktuje po tak dużej ilości alkoholu, ale kurwa nie przestanę. Ten idiota mnie zostawił. Wiedziałem, że prawda zniszczy wszystko. Ja go w chuj kocham. Kochałem od kiedy tylko pierwszy raz go zobaczyłem. Te blond włosy i niebieskie jak niebo oczy, w których można się zatopić. To jak jego wzrost nie pasuje do charakteru. I to jak słodki potrafi być. Nosz kurwa. Ledwo dźwignąłem się z krzesła i chwiejnym bardzo krokiem powędrowałem do domu.

Dominik

Wychodziłem z łazienki kiedy ktoś trzasną drzwiami. Spojrzałem na korytarz i pożałowałem. Stał tam on i nieudolnie próbował zdjąć buty. Serce mi się kraja. Kocham go. Nie pozwolę mu się męczyć mimo wszystko. Nie będzie pamiętał, więc co mi szkodzi. Podszedłem do niego i złapałem za ramię. Już miałem sięgnąć do jego butów aby mu pomóc, ale odepchnął mnie.

- Mówiłem Ci chuju, że to wszystko zniszczy! Po cholere mnie dotykasz kiedy ty tego nie chcesz!? Odejdź. Nie kochasz mnie i nie chcesz to nie nalegam. - chciał przejść obok, ale mu przeszkodziłem i przyparłem do ściany.

- Kocham cię cholernie. - powiedziałem i złożyłem na jego ustach czuły pocałunek, którego nie oddał.

- Nie krzywdź mnie już więcej. Nie łam mi serca. - stwierdził i odszedł, ale zanim to zrobił zrzucił mój ręcznik i złapał mnie w pasie.- Ale i tak cię kurwa kocham. - mówiąc to pocałował mnie i uniósł w górę.

Złapał za moje pośladki i skierował się chwiejnie do mojego pokoju. I że on kurwa jakim cudem jak jest pijany niesie mnie i jeszcze się nie wyjebał na twarz. On to jakiś transformers. Walony magik. Całując mnie rzucił mną na łóżko i zaczął składać pocałunki na moim brzuchu. Zjeżdżał nimi niżej i gdy już był przy moim penisie przestał. Odsunął się i spojrzał w moje oczy. Coś w nich błysneło. Wiedziałem, że i tak ulegnę, więc kiwnąłem głową na tak. Nie chcę się z nim kłócić. Znów zaczął składać mokre pocałunki wokół mojego penisa. Nagle obrócił mnie i ustawił w wygodnej dla siebie pozycji. Zrzucił swoje ubrania i gwałtownie, a zarazem jak najdelikatniej potrafił wszedł swoją anakondą w moją biedną dziurkę.

- Kurwa chłopczyku podnieca mnie to bardzo, że jesteś taki ciasny. - warknął do mojego ucha. Podnieciło mnie to.

- Filip proszę cię. - wyjęczałem kiedy poruszał się jak mucha w smole. Ten tylko zatrzymał się cały we mnie i przekręcił moją głowę w swoją stronę. - Proszę.

Filip wyszedł prawie cały ze mnie i wpił się w moje usta po czym mocno jednym pchnięciem trafił w moją prostatę co tylko zapotęgowało moją chęć na uduszenie go za taką przyjemność jaką mi sprawia. Chwila moment, a ja rozpływałem się pod nim. Po całym zajściu leżeliśmy przytuleni do siebie na moim łóżku. Czułem się winny.

- Przepraszam cię za to wszystko. - szepnąłem on tylko przytulił mnie mocniej i zasnął.

Filip

Koło 8 zauważyłem Dominika obok mnie. Co się stało? Połączyłem wątki i przypomniałem sobie co się wydarzyło. Kurde. Dominik mnie kocha! Nie wierzę! Ja myślałem, że on nic do mnie nie czuje. Lepszego chłopaka nie mogłem sobie wymarzyć. Leżałem i patrzyłem na mój cały świat. Kochałem na niego patrzeć. W niedługim czasie i on się obudził. Przytuliliśmy się i pogadaliśmy szczerze.

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Macie happy zakończenie. Miało być inaczej, ale stwierdziłam, że już niech będzie za to, że nie ma rozdziałów. Gdy tylko wrócę do domu obiecuję codzienne rozdziały, a nawet maraton? Chcielibyście maraton? Albo jak macie jakieś pytania to zrobię q&a. Dziękuję za komentarze i że tak wyczekuje. Zarywam nockę dla was.
Czekajcie na następny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro