Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#15


Filip

Moje kochanie usneło na kanapie, a ja stwierdziłem, że nie będę robić już tego śniadania tylko pójdę się umyć. Zajrzałem do mojego pokoju po świeże ubrania i popędziłem do łazienki. Nalałem wody do wanny i wrzuciłem jakąś bombę do kąpieli Dominika. Później mu odkupie. Wszedłem i ułożyłem się wygodnie, aby chwilę później oddać się chwili samotności. Czy to nie dzieje się za szybko? Czy nie powinienem przystopować jeżeli chodzi o Dominika? Jeszcze dwa dni. Chcę wszystko unormować. Zacząć funkcjonować znów normalnie. Wstawiać filmy na YouTube i ułożyć swój plan dnia od nowa i włączyć do niego więcej Dominika. Teraz wyciągne z naszego życia trzy tygodnie i zrobię parę rzeczy w stosunku do mojego chłopaka. Nie chcę żeby myślał, że zależy mi tylko na seksie. Fakt, iż lubię seks, a szczególnie jeśli chodzi o Domisia. Zależy mi na nim. Zależało od zawsze, ale gdy wydarzyło się to w łazience i gdy Mati uświadomił mnie w przekonaniu, iż kocham Dominika wszystko się zmieniło. Spojrzałem na niego inaczej. Dostrzegłem jak jego oczy są cudownie niebieskie jak niebo, jak jego uśmiech jest piękny, jaki jest uroczy kiedy się złości, jak mruży oczy kiedy coś mu nie pasuje, jak jego wzrost nie odnosi się do charakteru i to jaki potrafi być dziecinny i słodki w swoim zachowaniu. Kocham go całym sercem. Jest mądry i piękny, w dodatku jego charakteru nie dałoby się wymienić. Boję się, że jego uczucia nie są tak silne jak moje.

Dominik

- Chodź tu gówniarzu! Trochę się zabawimy. - zaśmiał się i pociągnął za moją koszulkę.

- T-tato-o j-ja ni-ie chc-c-cę. - powiedziałem płaczliwym głosem.

- Pierdoli mnie to! Na kolana!

Co ja durny dziesięciolatek mogę zrobić jeśli cztery razy starczy i cztery razy silniejszy facet wykorzystuje mnie do swoich potrzeb? Mama zmarła dwa lata temu, a tata z idealnie wykreowanego stał się tyranem. Teraz muszę brać jego ochydnego penisa do buzi i robić mu dobrze. Dławiąc się przyrodzeniem i własnymi łzami przyrzekłem sobie, iż nigdy nie będę gejem i nie spojrzę na takie osoby z szacunkiem.

-Dominik! - ktoś wyrwał mnie ze snu. - Kurwa! Boże mój kochany przenajświetrzy i wszystkie Janusz tego świata jedna ty mendo okropna nawet nie wiesz jak ja się martwiłem. Już więcej tak nie rób. - Filip mnie przytulił, a ja poczułem, że mam mokre policzki, co oznacza, że płakałem.

- Czemu jesteś taki mokry?- spytałem.

- Kąpałem się, ale usłyszałem krzyki. Rzucałeś się wręcz po kanapie jakby Ci przynajmniej kota zabiła. - zaśmiał się i spojrzał na moją twarz. - Ej! Kochanie nie płacz proszę. Nie chcę żebyś płakał. Co się stało? Coś ci się śniło? - otarł moje policzki i usiadł na kanapie, aby po chwili przyciągnąć mnie do swojego torsu.

- Nie nic się nie stało. Nie martw się. - uśmiechnąłem się niezbyt przekonująco.

- Widzę, że coś się stało. Mi możesz powiedzieć.

- J-ja.. J-jaaa.. Filip ja przepraszam, ale nie jestem gejem i gardzę takimi osobami.

Jak zwykle uciekłem i zamknąłem się w swoim pokoju. Ciężko mi to przyznać ale go kocham tak niewyobrażalnie mocno, że byłbym w stanie zabić się dla niego. Ja boję się, że on mnie wykorzysta i w dodatku to jak przysięgłem sobie tamtego dnia...

Filip

DWA DNI PÓŹNIEJ (URODZINY DOMINIKA)

Dalej się do mnie nie odzywa. Dalej nie wychodzi z pokoju. Dalej jedynie wpuszcza Matiego, aby dał mu jedzenie. Dalej umyka mi gdy wychodzi do łazienki. Dalej ja go kurwa kocham i nie wierzę, że on nie jest gejem, i że to w tym tkwi problem. Rozmawiałem z Matim o tym. Kazał czekać. Dziś dam mu prezent dla Dominika, gdy będzie niósł mu śniadanie.

Dominik

Usłyszałem pukanie. Pewnie Mateusz z jedzeniem. Poszedłem otworzyć mu drzwi.

- Tu masz prezent ode mnie.- podał mi  średnią torebkę. - Tu śniadanie. - dał mi tackę. - A to jest prezent od Filipa, kazał ci go otworzyć teraz.

I wyszedł. Poprostu wyszedł zostawiając niewielką torebkę z prezentem od Filipa. Zamknąłem drzwi na klucz i skierowałem się że wszystkim na łóżko. Stwierdziłem, że pierwsze otworzę prezent od Matiego. W torebce z różowym misiem na środku była koszulka, Poki, wata i holograficzna nerka. Wiedział co lubię. Następnie zabrałem się za prezent od mojego byłego chłopaka, z którym zerwałem 42 godziny 5 minut i 38 sekund temu. W środku była koperta i małe pudełko. Otworzyłem je i okazało się, że to nowy zegarek, ale nie byle jaki. Był to Apple Watch. Musiał dużo kosztować. Nie mogę go przyjąć. To za dużo nawet jak na mnie. Odkładając ostrożnie zegarek na bok zgarnąłem kopertę i usiadłem wygodnie. To list.

Kochanie
Wiem, że nie mogę cię tak już nazywać, ale nie powstrzymam się od tych uczuć. Jeśli myślisz, że dostałeś tylko ten zegarek to się myślisz. Zarezerwowałem nam koło młyńskie na dziś o 18, ale raczej nie pójdziemy we dwoje, więc zabierz kogo chcesz. Kupiłem także bilety do Los Angeles za tydzień wylot. Ja, ty, Ola, Aga i Mati. Lecimy na trzy tygodnie. Wiem, że to dużo, ale nie przyjmuję odmowy. Reszta szykuje dla ciebie imprezę i nie martw się nie będzie mnie na niej. Wyjeżdżam do rodziców na parę dni. Nie wiem co ci odbiło, ale wiem, że to nie prawda, iż nie jesteś gejem. Pomyśl o wszystkich naszych chwilach spędzonych razem (szczególnie tych w łóżku) i zastanów się czy aby napewno nie jesteś gejem. Kocham cię całym sercem i mam nadzieję, że prezent się spodobał. Miałem zabrać cię jeszcze na randkę, ale to już odległe marzenia. Przepraszam, że byłeś w stanie pomyśleć, że chce tylko seksu od ciebie. Jesteś najlepszym co mnie spotkało.

Łzy same mi poleciały. Wyjedzie. Impreza dziś? To wszystko jest chore.

°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°

Jutro maraton będzie wieczorem. Nie może być zbyt pięknie, więc teraz narozrabiamy. To jest kara za to, że wszytko toczy się szybko. Kocham was i to, że tak się angażujecie i komentujecie.
Miłej nocki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro