Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

33


Pov Valerie

- Idź sobie do innego pokoju to się prześpisz. Ja nie mogę zostawić Valerie - Louis próbuję się pozbyć Nialla z pokoju. Szczerze to wątpię czy mu się to uda. Jak nie trzeba to mój mąż może być bardzo uparty, a jeśli już sobie ubzdura, że to dla mojego dobra to nic nie da się zrobić.

- Nie ma takiej możliwości. Nie zostawię jej samej.

- Nie chcę byś był przeze mnie nie wyspany, ja też chyba zaraz zasnę. A Louis też pewnie niedługo sobie pójdzie, poradzę sobie sama.

Nie mogę pokazać Niall'owi, że chcę pozostać sama z Louis'em, jeszcze by zaczął coś podejrzewać i miałabym wielkie problemy.

- Jesteś pewna? Nieźle oberwałaś i może lepiej by było gdybyś nie została sama, więc posiedź tu z nią - zwraca się do Louisa. - Jutro mam ważne sprawy do załatwienia, ale jadę sam. Ty za karę zostaniesz tymczasowym ochroniarzem Valerie i zobaczysz jakie to jest cudowne - aż muszę użyć wszystkich swoich sił żeby się nie uśmiechnąć. Louis także zachowuje się opanowanie, więc nie muszę się niczym przejmować.

- Dobrze. Najważniejsze to, że twoja żona będzie bezpieczna - Niall już nic nie odpowiada tylko wychodzi. Louis od razu ląduje na łóżku obok mnie.

- No to znowu będziemy mieli kilka dni spokoju. Mam nadzieję, że także Zayna się pozbedziemy.

- Ja też, przez niego nie miałem możliwości z tobą nawet porozmawiać. Podniosłem za to dużą cenę, ale przynajmniej mogę teraz być przy tobie. - Kładzie rękę na moje nagie udo i zaczyna je pocierać.

- Emma tu była, widziałeś ją?

- Nie i bardzo mnie to cieszy. Od zawsze mnie irytowała - a ja tam jestem przekonana, że Emma coś czuła, a może nawet nadal czuje to Louisa. Nie jestem zazdrosna, bo nie mam prawa do tego. Poza tym Louis nigdy nie okazywał jej żadnych uczuć, a nawet sympatii.

- Po prostu próbowała zwrócić twoją uwagę, a ty byłeś taki oschły. Wydarzyło się coś między wami w przeszłości? - oni znają się dłużej, od dziecka można powiedzieć.

- Nie i nie chcę o niej mówić. Wolę się skupić na tobie - drugą dłoń kładzie na moim policzku. Jest to bardzo przyjemne. - Mamy przecież tak niewiele czasu dla siebie.

Uśmiecham się do niego i składam krótki pocałunek na jego ustach.

Nagle słyszę kroki, więc od razu odsuwam się od Louisa, a on gwałtownie podnosi się z łóżka.

- Wolę jednak spędzić tę noc z Valerie, wracaj do siebie - mówi do Louisa, a ten bez dyskusji wychodzi.

Staram się opanować kołatanie serca chociaż to nie jest proste. Było tak blisko, by Niall się dowiedział.

Muszę być ostrożniejsza.

10 konkretnych komentarzy dotyczących fabuły i rozdziału i macie następny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro