Frank Zhang
półbóg, syn Marsa i Emily Zhang. Jeden z Wielkiej Siódemki. Dawniej jego życie było związane z kawałkiem drewienka. Jest pretorem Dwunastego Legionu Fulminata. Chłopak i współpretor Hazel Levesque. Historia
Frank urodził się jako syn Marsa, rzymskiego boga wojny oraz Emily Zhang śmiertelnej kobiety walczącej na bliskim wschodzie. Mama Franka była żołnierzem kanadyjskiej armii. Była silna i niezwykle odważna, dlatego też Mars zwrócił na nią uwagę. W dniu narodzin Franka, w jego domu zjawiła się Junona, wskazując drewienko płonące w kominku i mówiąc, że kiedy ono się wypali, jej syn umrze. Emily natychmiast wyciągnęła drewienko z kominka i ukryła je w bezpiecznym miejscu. Gdy Frank był jeszcze dzieckiem, jego matka wyruszyła na wojnę do Afganistanu. Niestety nigdy z niej nie powróciła. Oddała życie, pomagając kilku swoim towarzyszom. Frank był z nią mocno związany, więc logiczne jest, że ciężko zniósł jej śmierć. Próbował rozładować swoją złość i rozpacz, strzelając z łuku do porcelany swojej babci, gdyż zawsze był lepszy w strzelaniu z łuku niż w posługiwaniu się bronią. Po śmierci matki, Frankiem zajęła się babcia, która mówiła na niego Fai, gdyż uważała, że imię Frank było zbyt mało chińskie. Do czasu, aż nie przybyła po niego Lupa i nie zabrała go do Wilczego Domu. Po treningu i udowodnieniu swojej siły w Wilczyn Domu, trafił do Obozu Jupiter. Jego babcia dała mu kawałek drewna, od którego zależało jego życie, gdyż wiedziała, że jej wnuk niedługo wyruszy do nowego domu.
Kiedy Frank miał przybyć na miejsce, jego babcia kazała mu pójść do pretora i powiedzieć, że jest prawnukiem Shen Luna i błagać o przebaczenie za to, co uczynił, choć nie powiedziała, co takiego zrobił. Gdy przybył do obozu, wykonał zadanie nakazane mu przez babcię. Reyna stwierdziła, że ceni ludzi za ich zasady, a nie za to, kim byli ich przodkowie, ale nie powiedziała tego innym, gdyż obawiała się, że będą mniej wyrozumiali od niej.
Olimpijscy Herosi
Syn Neptuna
Gdy poznajemy Franka, był on na probatio (okres próbny) w Obozie Jupiter. Strzegł granic obozu, gdy dotarł tam Percy Jackson razem z Junoną. Frank starał się odeprzeć atak Gorgon, podczas gdy Percy przechodził przez rzekę. Niestety Gorgony dopadły go w rzece i wtedy życie uratował mu Percy, wykorzystując swoje zdolności syna boga wody. Przez cały okres pobytu w obozie utalentowany łuczniczo Frank miał nadzieję, że jego ojcem okaże się Apollo, lecz rozczarował się, gdy został uznany przez Marsa po wygranych manewrach. Frank nie był zadowolony, że jego ojcem okazał się bóg wojny, ale musiał się z tym pogodzić. Mars wysłał Franka, Percy'ego i Hazel na misje uwolnienia boga śmierci Tanatosa, który został uwięziony przez Alkyoneusa na Lodowcu Hubbarda leżącym na Alasce. Dostał od ojca włócznię, dzięki której mógł wezwać martwego wojownika, który przez jakiś czas będzie dla niego walczył. Podczas misji trafili do domu Babci Zhang, gdzie babcia wyjaśniła mu, że jego przodek, Shen Luna, był synem Posejdona (co oznacza, że Frank miał zarówno greckie, jak i rzymskie korzenie) i oskarżono go o wywołanie trzęsienia ziemi, które zniszczyło starą siedzibę Obozu Jupiter. Babcia pomogła mu zrozumieć, na czym polega jego dar, że mógł zmienić się w każde zwierzę, które kiedykolwiek widział. W końcu herosi dotarli do celu - na Alaskę, a Frank musiał użyć swojego drewienka, aby rozkuć Tanatosa. Herosi uwolnili boga i pokonali giganta. Kiedy powrócili do Obozu natrafili na bitwę w obronie Obozu i wygrywali.
Znak Ateny
Początkowo Frank nie za bardzo przyłączał się do rozmów i wydarzeń po ucieczce z Obozu Jupiter. Percy, Hazel i Frank poznali Leo Valdeza. Frank zaczął się robić zazdrosny o Hazel, gdyż heros niezwykle przypominał jej dawnego ukochanego. Chociaż w tej części prym wiedli Leo, Annabeth i Percy, Frank także niejednokrotnie wykazał się odwagą i pomysłowością. Gdy Chrysaor i jego piraci zaatakowali Argo II, Frank przemienił się w rój pszczół, aby nie trafić do niewoli. Następnie wziął udział w podstępie Percy'ego i przemienił się w delfina udając, iż to przez klątwę Dionizosa. Książka kończy się, gdy Annabeth odzyskała posąg Ateny, lecz wskutek pułapki Arachne spadła razem z Percym do Tartaru. Frank razem z resztą herosów poleciał do Domu Hadesa mieszczącego się w Epirze, aby móc zamknąć Wrota Śmierci i zapobiec odradzaniu się potworów na dłuższą metę.
Dom Hadesa
Frank miał problem, gdyż "przestał być sam w swojej głowie". Był zmęczony, ponieważ w myślach cały czas słyszał głosy Aresa i Marsa, którzy się kłócili i mówili herosowi, co ma robić. Ares głosił poparcie wobec Greków, a Mars preferował Rzymian. W końcu Hazel, Nico i on trafili do Wenecji. Frank uratował życie dziewczynie i jej bratu oraz uwolnił Wenecję od katobleponów. Ten odważny czyn doprowadził do tego, że głosy w jego głowie się pogodziły. Oznaczało to, że Mars i Ares wreszcie się ze sobą dogadywali i stali się jedną osobą. W między czasie Leo trafił na Ogygię, skąd przywiózł dla Franka ognioodporny materiał, w którym mógł przechowywać swoje drewienko. Dzięki temu Frank przestał się bać ognia i zaczął dogadywać się z Leo. Gdy Argo II dotarł do Domu Hadesa, herosi musieli walczyć ze sługami Gai, którzy chcieli ich powstrzymać min. Pazyfae oraz Klytios. W tamtym momencie, zjawiły się duchy rzymskich legionistów. Jason, jako pretor, starał się ich kontrolować, lecz nie potrafił. Wtedy też, syn Jupitera, zrzekł się stanowiska pretora na rzecz Franka, by ten mógł pokierować duchami legionistów. Percy i Annabeth wyszli z Tartaru i udało im się zamknąć Wrota Śmierci. Herosi wyruszyli, aby stoczyć ostateczny bój z Gają.
Krew Olimpu
Po długim rejsie i rozwiązaniu kilku problemów, Herosi dotarli do miejsca przebudzenia Gai, którym jest Akropol. Starali się nie dopuścić, aby Gaja się przebudziła. Niestety im się to nie udało. Pomimo to Frank z przyjaciółmi oraz bogami walczył z olbrzymami. Gdy udało im się ich pokonać, Zeus rzucił ich w stronę Ameryki. Dokładniej do Obozu Herosów, gdzie Grecy i Rzymianie ramię w ramię walczyli z Gają i jej sługami. Frank razem z Reyną stali na czele Rzymian i prowadzili ich do bitwy. Obozy zwyciężyły z wrogami i udało im się pokonać Gaję. Frank pozostał pretorem i sprawował tę funkcję razem z Reyną. Wraz z resztą Rzymian wrócili do Obozu Jupiter po skończeniu świętowania zwycięstwa z Grekami.
Apollo i Boskie Próby
Grobowiec Tyrana
Obóz Jupiter został zaatakowany przez armię nieumarłych dowodzonych przez nieznanego im przeciwnika. Wrogowie dosłownie zdziesiątkowali armię Dwunastego Legionu, a wielu półbogów zostało ciężko rannych. Niedługo potem do Obozu Jupiter przybył dawny bóg Apollo, wskutek kary ojca zmieniony w człowieka, oraz jego pani - heroska Meg McCaffrey. Ostrzegli oni pretorów przed następnym atakiem, który miał mieć miejsce ósmego kwietnia. Rzymscy herosi dowiedzieli się również, że ich przeciwnikami będą dwaj rzymscy cesarze: Kommodus i Kaligula, oraz dawny rzymski król Tarkwiniusz. Apollo, Meg i Reyna wyruszyli na misję w celu odnalezienia "ostatniego tchnienia boga milczenia", które, według otrzymanej przepowiedni, po złożeniu w ofierze miało sprawić, że Obóz Jupiter otrzyma pomoc od bogów. W tym czasie Frank, centurioni i legioniści pracowali nad umocnieniami Obozu Jupiter. Zastanawiali się także, jak poradzić sobie z zagrożeniem ze strony floty Kaliguli, która była wyposażona w moździerze z greckim ogniem.
Kiedy cesarze zaatakowali, Frank wyzwał ich obydwu na pojedynek, a Apollo (który w międzyczasie wrócił z misji) zadeklarował, że dołącza do walki. Zhang zmierzył się z Kaligulą, a eksbóg - z Kommodusem. W trakcie walki Frank wyjął swoje drewienko i je zapalił. Po obu stronach znajdowały się skrzynie greckiego ognia. Zhang wywołał pożar, w którym zginął Kaligula. Kommodus zginął chwilę potem, zabity przez Apollina. Frank został uznany za zmarłego, ale okazało się, że przeżył - spalając drewienko, uwolnił się od swojego przeznaczenia. Obóz Jupiter zwyciężył bitwę dzięki pomocy bogini Diany, ściągniętej dzięki ofierze ze zdobytego przez Apolla, Meg i Reynę "ostaniego tchnienia boga milczenia". Znaczny wkład w zwycięstwo miała także legionistka Lavinia Asimov, która uszkodziła moździerze znajdujące się na statkach cesarzy. Po zakończeniu walk Reyna zrezygnowała z funkcji pretorki i została Łowczynią Artemidy, a nową przywódczynią Legionu została Hazel.
Wieża Nerona
Pod koniec książki bóg Apollo zakończył swoją misję uwalniania wyroczni i został z powrotem bogiem. Spotykał po kolei wszystkich przyjaciół, z jakimi zetknął się podczas swojej wyprawy. Kiedy odwiedził Obóz Jupiter, dowiedział się, że Frank i Hazel to wyjątkowo dobrana para pretorów. Zhang i Levesque szybko odbudowali zniszczenia po wojnie, rozpoczęli program polegający na odnajdywaniu nowych półbogów przez wilki Lupy i pracowali nad stworzeniem nowego łuku triumfalnego.
Charakter
Jeśli mam spłonąć, to niech spłonę najjaśniejszym ogniem.
FRANK ZHANG; SYN NEPTUNA
Frank był opanowanym, miłym chłopakiem, który nie sprawiał wrażenia groźnego, przynajmniej do czasu kiedy nie uczestniczył w walce. Gdy poznajemy go w Synu Neptuna, chłopak w ogóle nie wierzył w siebie, był nieco nieśmiały i bardzo niezdarny. I to do tego stopnia, że było wspomniane, iż nie potrafił sam zmienić baterii w pilocie. Według Hazel był uroczy i między innymi za to go lubiła. Podczas bitwy jednak posiadał ducha walki i był niezwyciężony. Nigdy nie zrobiłby krzywdy niewinnemu stworzeniu i zawsze stał w obronie przyjaciół, nawet Leona, z którym przez dłuższy czas nie miał dobrych relacji. Miał cyniczne poczucie humoru, nierzadko też pesymistycznie patrzył na świat. Bardzo kochał Hazel i ufał jej do tego stopnia, że powierzył jej swoje drewienko, od którego zależało jego życie. W trakcie akcji "Olimpijskich Herosów" Frank przeszedł diametralną zmianę. W książce "Dom Hadesa" postanowił wziąć swój los we własne ręce. Był to duży przełom w jego życiu; Frank z nieśmiałego, niezdarnego i niewierzącego w siebie chłopaka stał się odważnym, pewnym siebie wojownikiem, który stanął na czele legionów duchów oraz Rzymian i został pretorem. W Grobowcu Tyrana zrobił się jeszcze pewniejszy siebie, choć czasami ukazywał coś z dawnego słodkiego niezdary. Przemawiał mniej formalnie niż Reyna, ale potrafił tak samo zyskać szacunek Rzymian.
Wygląd
Zdjął hełm, ukazując dziecinną twarz, nie bardzo pasującą do jego żołnierskiej fryzury i potężnego, krzepkiego ciała. Wyglądał jak berbeć, którego nakarmiono sterydami i przyjęto do piechoty morskiej.
PERCY O FRANKU; SYN NEPTUNA
Frank miał duże i silne ramiona oraz potężną, umięśnioną budowę ciała. Był Kanadyjczykiem pochodzenia chińskiego, miał dziecinną twarz, która według Percy'ego nie pasowała do jego umięśnionej postawy. Jego oczy były brązowe, a włosy – czarne i ścięte krótko, "na rekruta". Hazel opisała go jako "umięśnionego misia pandę". Chłopak miał też tatuaż (jak każdy Rzymianin) z wizerunkiem dwóch włóczni nad skrótem SPQR i jedną linią, chociaż Frank przebywał na obozie krócej niż cały rok (wymóg centurionów). Po błogosławieństwie Marsa stał się wyższy, brzuch mu się zapadł a klatka piersiowa się rozrosła. Według Hazel wyglądał fantastycznie.
W Grobowcu Tyrana Apollo powiedział, że od początku swojej kariery herosa Frank bardzo się zmienił. Na początku przypominał umięśnionego miśka i był bardzo słodki, potem zyskał więcej pewności siebie, ale dziecinną twarz zachował. Kiedy w tej książce były bóg spotkał chłopaka, powiedział, że był jeszcze wyższy i bardziej stanowczy, choć czasami przez jego twarz przemykał cień niepewności.
Umiejętności
Niesprawiedliwe? Możesz oddychać pod wodą, zdmuchiwać lodowce i wzywać dziwaczne huragany... i uważasz za niesprawiedliwe, że ja mogę być słoniem?; Syn Neptuna
Półboskie umiejętności
Przemienianie się w zwierzęta – matka zawsze powtarzała mu, że "może być czym zechce". Frank nie wierzył w to lecz okazało się to prawdą. Frank potrafił zmienić się w dowolne zwierzę, m.in.: smoka, niedźwiedzia, lwa. Odziedziczył tą zdolność po swoim przodku, Peryklimenosie, który był wnukiem Posejdona.
Walka i dowodzenie – Frank po jakimś czasie odkrył u siebie zdolności przywódcze. Potrafił też świetnie walczyć.
Łucznictwo – strzelanie z łuku to coś, w czym Frank był świetny, dlatego pragnął, aby okazało się, że jest synem Apolla.
Umiejętności taktyczne – Frank jako syn boga wojny miał wysoko rozwiniętą umiejętność planowania ruchów wojsk podczas bitwy.
Relacje
Tumblr okc5xqQnMP1ur33k1o7 400.jpg
Hazel, dziewczyna Franka.
Miłosne zainteresowania
Hazel Levesque
Kiedy Frank trafił do Obozu Jupiter, bardzo zaprzyjaźnił się z Hazel. Oboje trafili do Piątej Kohorty, która była uważana za najgorszą ze wszystkich. Zhang jako jedyny nie traktował córki Plutona, jakby cierpiała na jakąś zaraźliwą chorobę. Obozowicze próbowali zrobić z nich parę dla kpin. Frank naprawdę zaczynał coś czuć do Hazel, ale czuł się w jej towarzystwie onieśmielony. Była o trzy lata młodsza, o wiele niższa i drobniejsza, ale bardzo ładna i miła. Bał się jednak np. ją przytulić, bo bał się odrzucenia i straty jedynego przyjaciela w obozie. Kiedy podczas misji przyzwał Szarego, myślał, że Hazel czuje do niego odrazę. Dziewczyna wytłumaczyła mu, że wcale nie – wręcz zrobił na niej wrażenie. Gdy chłopak odkrył rodzinny dar i zamienił się w słonia, ponownie bał się reakcji przyjaciółki. Jednak, kiedy tylko wrócił do ludzkiej formy i odbyli krótką rozmowę, Hazel pocałowała go. Od tamtej pory byli zżytą i uroczą parą.
Ciekawostki
Był wyjątkiem wśród półbogów, gdyż nie wykryto u niego ani ADHD, ani dysleksji.
Miał nietolerancję laktozy.
Powiedział że zamiast niej wolałby jedną z typowych dolegliwości herosów.
Jego ulubionym posiłkiem było jajko sadzone i boczek na grzance ze szklanką soku pomarańczowego.
Jego imię jest powiązane z jego bronią. Frank to nazwa, która pochodzi od germańskiego plemienia Franków, które dostało nazwę od rodzaju włóczni, której używano również w Chinach. Nazwisko Zhang oznacza pan łuków.
Jego imię, Frank, w wolnym tłumaczeniu, oznacza "szczery".
Tak samo jak Nico, grał w grę "Magia i Mit".
Gleeson Hedge go lubił, ponieważ jego siostra przyrodnia była jego ulubienicą.
Reyna uważała, że miał on ładniejsze pismo, niż ona sama.
Ponieważ w żadnej książce nie została podana data jego narodzin, fani ustalili, że urodził się piątego czerwca.
Według strony ReadRiordan był bliski śmierci przynajmniej dwadzieścia dwa razy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro