°9°
BunnyKook: na pewno?
BunnyKook: nie kłamiesz?
ParkHasJam: A czy te oczy mogą kłamać? :c
*ParkHasJam wysłał/a zdjęcie*
BunnyKook: fuck...
BunnyKook: nie dało się bardziej zsunąć tego szlafroka? ;-;
ParkHasJam: czyli że się nie gniewasz? ヾ(゚∀゚ゞ)
BunnyKook: musiałbym to poważnie przemyśleć
ParkHasJam: (┳Д┳)
BunnyKook: ok
BunnyKook: wybaczę ci pod jednym warunkiem
BunnyKook: prześlij mi swoje sexy zdjęcia ヘ( ̄ω ̄ヘ)
BunnyKook: albo nie!
BunnyKook: spotkajmy się w końcu!
ParkHasJam: A co ci tak na tym zależy? (͡° ͜ʖ ͡°)
BunnyKook: Po prostu chcę poznać osobę, która wywołuje na mojej twarzy uśmiech
ParkHasJam: naprawdę tak robię? (♥ω♥*)
ParkHasJam: czekaj
ParkHasJam: bo ty nie powiesz teraz, że myślałeś o tym twoim Tae, mam nadzieję? [(-.-)]
BunnyKook: a skądże
BunnyKook: ok, przy nim też się uśmiecham, ale to chyba bardziej przez jego niedojebanie mózgowe i naprawdę suche suchary
BunnyKook: rili, aż można zęby połamać
BunnyKook: rzadko kiedy powie coś, co wykroczy poza jego głupotę
ParkHasJam: ...
BunnyKook: tak, też nie wierzę w tego człowieka, kosmitę, czy cokolwiek tam podłożyli jego matce
BunnyKook: ale fajnie się do niego tuli C:
ParkHasJam: Dlaczego on cię może tulić, a ja nie? ;-;
BunnyKook: bo ty się, chóju, nie chcesz spotkać
BunnyKook: 'chuju' nie pasuje, musiałem zamknąć 'u' otwarte, żeby mój wkurw nie wyciekł
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro