Rozdziau 10
W końcu mój gang przyszedł na ten ślub. Mieliśmy już zaczynać, ale Chan podszedł do mnie i mnie wyniósł z tej piwnicy.
— Ale typie o co ci chodzi, czemu mnie z mojego ślubu kradniesz?
— Myślisz, że ja nie wiem, że oni cię zmusili? Oni zawsze tak robią. Próbowali nam tak ukraść Jeongina
— Co??? On też miał mieć ślub z członkiem agresywnego gangu Nct?
— Tak, oni to robią, bo chcą nasz gang wykruszyć. A już i tak jesteśmy najmniejszym gangiem w okolicy
Zaniósł mnie do domu. Byłam zmęczona, więc poszłam spać. Chan położył się obok mnie, ale tylko gadaliśmy.
— Ale ty wiesz, że normalnie możesz do szkoły chodzić? My cię tu nie więzimy XD
— Co? Jakiej szkoły?
— Przecież ty do szkoły chodziłaś, zanim cię porwaliśmy
— Jezu, przecież ja maturkę w tym roku zdaję
Poszłam spać. Następnego dnia poszłam do szkoły. Pierwszą lekcją był pOLsKi. Walić to, że mieszkamy w Korei, to jest opko, więc pierwszą lekcją jest pOLsKi. Spotkałam moją psiapsi ❤️ Jisoo. Nie zauważyła, że zniknęłam.
Zwołali jakiś apel, bo jakaś popularna laska zaginęła. Ta Nayeon. Oczywiście jak ja zostałam porwana, to wszyscy mieli wywalone, ale jak ona zaginęła to musieli zwoływać apel. Nie lubiłam jej, więc dobrze jej tak.
Na lanczu siedziałam sama, bo Jisoo zdążyła znaleźć sobie nowych przyjaciół. Po szkole poprosiłam Minho, żeby mnie odebrał, bo jest najładniejszy w gangu i wszystkie laski w szkole będą mi zazdrościć.
Wracałam sobie z Minho. Wszystkie typiarki ze szkoły patrzyły się na mnie z zazdrością, bo ja wracałam z garym stu, bed bojem, a one nadal były same. Poszliśmy do domu i oglądaliśmy drag race w pokoju Minho.
☽⊱─────── - ˏˋ ★ ˊˎ - ───────⊰☾
Przesyłam miłość ✩
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro