Rozdział 1 'Początek'
Kwiaty śpiewają , ptaki latają a ja siedzę na łące.
-Trunks wstawaj bo się spóźnisz ! - ktoś woła ale ja to słyszę przez mgłę więc czuję coś tak mokrego że spadłem z łóżka.
Nieprzytomnie rozglądam się po swoim pokoju i w drzwiach widzę moją mamę rozgniewaną z wiadrem na wodę.
-Co się stało?- spytałem się krótko.
-Wreszcie się obudziłeś próbowałam cię obudzić potrząsaniem i krzyczeniem ale ty w ogóle się nie obudziłeś więc użyłam wiadra wody-
-Po co?- spytałem.
-Dlatego że dzisiaj idziesz po swojego pierwszego pokemona do pr.Oak'a nie pamiętasz?-
Ze zdziwienia aż pobiegłem sprawdzić która godzina była 9:40. W biegu zacząłem się przebierać zauważyłem że jest już późno.
-O nie spóźnię się to biegnę mamo!- krzyknąłem biegnąc przez salon do drzwi otwierając je - Pa mamo!- krzyknąłem biegnąc w stronę laboratorium.
(Time skip 5 min)
Jestem już przy laboratorium prof. Oak'a i zacząłem wchodzić do środka i zauważyłem profesora Oak'a gdy profesor mnie zauważył podszedł do mnie.
- Witaj Trunks pewnie przyszłeś po swojego pierwszego pokemona prawda? - spytał profesor.
- Tak profesorze - odpowiedziałem.
- Niestety wszystkie startery zostały wybrane ale mam dla ciebie specjalnego pokemona - .
- Jakiego profesorze ?- spytałem.
- Jest w tym pokeballu- odpowiedział.
Na początek krótki rozdział ale w następnym rozdziale dowiecie się jaki pokemon będzie starterem Trunksa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro