Walizka
Sytuacja była taka.
Siedziałam razem z mamą i oglądałam nudny film o tym jak na jakiejś wyspie czy czymś wybuchł wulkan. Patrzę na ekran, a tam wali się budynek lotniska! Ogień wszędzie! Lawa się leje! A w tle baba zapiernicza z walizką i wtedy powstało to:
,, Może się walić, może się palić, ale walizkę trzeba ocalić"
Dziękuję za uwagę i do kolejnego rakowego wierszyka!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro