Rozdział 1/4
Świat bez uczuć. Szarość panuje nad wszystko. Każdy chodzi po mieście bez żadnych emocji wykazanych na twarzach. Za jakiekolwiek poruszenie zapowiedziano srogą karę. Ludzie boją się... boją się okazywania uczuć, postępowania wbrew prawu, które nigdy nie powinno zaistnieć. Sprowadza zagładę na tę planetę. Rutyna, która zawładnęła może nam się wydawać za coś nadzywczajnie niemożliwego. Nawet matka nie może przytulić swego dziecka na pożegnanie, gdyż zostało ono nauczone zbyt wielkiej dyscypliny w szkole... choć może lepszym słowem okaże się Instytut Przetrwania. Jednak istnieje grupka ludzi, którzy wręcz ubóstwiają to prawo... nie wiadomo z jakich przyczyn...
Czy któryś z czytelników chciałby mieszkać na takiej planecie?
Uwaga uwaga! Ogłoszenia! Ta książka nie będzie zbyt długa i rozdziały też będą krótkie więc jeśli nie lubisz takiej formy to nie czytaj :). Amen.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro