Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nikt nie chce teraz poezji

Nikt nie kupuje teraz poezji
Nikt nie chce teraz poetów
A na cóż oni temu nudnemu
Szaremu społeczeństwu?

A co my, wojny mamy?
Rozbiory Polski? Głody?
Mamy jakiś kryzys,
Klęskę, strajk?

Coś by się tam takiego znalazło
Ale to i tylko może
Bo czyż wojnę mamy, Boże?
Rewolucję jakąś?
A no pandemia niby
Niby jest
Niby ludzie umierają, chorują
Nie niby — JEST

Ale na cóż tu komu poeta
I kto by poetek słuchał
Strajki kobiet, poetki do piachu
Poeci tylko prawilni, kościelni
A kto w pandemii chce wiersza
Wiersza od wieszczki słuchać?

Ludzie wolą głuchąć
Nawet słuchając muzyki
Choć teksciarze tak bardzo
Starają się o przekaz, czasem

Ktoś głową ruszy, by zrozumieć
Co śpiewa, co nuci, czy co rapuje
Hera, koka, hasz, LSD
Gdyby jej posłuchali, być może
Dziś by nie ćpali

A na cóż mi mój
biedny język strzępić
Nie warto, bez sensu
I tak nikt nie słucha
Śpijcie już, dobranoc
A ja pójdę z Chochołami

Nikt nie chce teraz poezji

40521

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro