Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

^28^

Hoseok POV

Włączyłem  telefon.

- Hasło? - mruknąłem zdziwiony. - Kiedy je ustawił? - spytałem sam siebie.

- Hoseok, - krzyknął Yoongi z łazienki - gdzie jest mój żel?

- Taehyunga zapytaj!

- Tae- - zaczął wołać, ale przerwałem mu.

- Nie ma go! Uciekł z mieszkania! - poinformowałem.

- Ugh... Trudno. On mój zabrał to ja jego. - powiedział i ucichł.

Po kilku nieudanych próbach odgadnięcia hasła, poddałem się.
Sięgnąłem po swój telefon, odblokowałem go i napisałem do Namjoona.

Użytkownik GodOfDestruction ustawił Twój nick jako Nadziejka^3^

Nadziejka^3^: Hej, bogu mój~

GodOfDetruction: Siemka, hyung~

Nadziejka^3^: Mogę do ciebie przyjechać?

GodOfDetruction: Możesz <3

Nadziejka^3^: Zabiorę tylko kluczyk od Yoongiego, zajadę do sklepu, żeby coś kupić i czym prędzej pojadę do ciebie~

GodOfDetruction: Uważaj tylko, żebyś nie miał żadnego wypadku!

Nadziejka^3^: Nie martw się~ Będzie dobrze ❤

Za dziesięć minut będę!

Nadziejka^3^ jest offline

- Yoongi! Pożyczam samochód! - poinformowałem przyjaciela.

- Nie pozwalam - oznajmił, wychodząc z łazienki.

- Ale pilnie potrzebuję - jęknąłem.

- I co z tego? Ostatnim razem wykorzystałeś całe paliwo! I nie zatankowałeś - wypominał mi.

- Wiem, wiem, ale teraz to jest sytuacja kryzysowa! - powiedziałem.

- Pójdź piechotą do Namjoona. Dobrze ci to zrobi.

- Daj mi te klucze. Proszę! Tym razem zatankuję! - obiecałem.

- Ehhh... Masz - powiedział i rzucił mi klucze. - Nie będę przeszkadzać kwitnącej miłości - dodał rozbawiony.

- Dzięki, hyung! - odpowiedziałem szczęśliwy, szybko założyłem buty i jeszcze szybciej pobiegłem do samochodu.

Yoongi POV

Wyszedłem z łazienki w ręczniku związanym w pasie. Poszedłem do sypialni i założyłem bokserki. Kiedy sięgałem po czarną bluzę oraz prezent od mamy w postaci naszyjnika, przyszła wiadomość. Szybko to na siebie założyłem i chwyciłem telefon. Zanim jednak włączyłem odpowiednią konwersację, popatrzyłem na wiadomości, które wysłałem do Jimina, kiedy byłem w kawiarni.

x$ugarx: Jimin~
Gdzie jesteś?

Siedzę sobie w kawiarni, a naprzeciwko mnie jest jakiś koleś

Bardzo podobny do ciebie

I tak sobie myślę "Może to Jiminnie? Może on mnie rozpoznał?"

Jimin? To byłeś ty czy nie?

Wyświetlono 3:42 pm

Wiecznecierpienie: Ugh... Musiałeś mi tak spamić? Miałem rozładowany telefon.

x$ugarx: Ale to byłeś ty czy nie?

Wiecznecierpienie: Nie wiem

Być może

x$ugarx: Odpowiedz mi!

Wiecznecierpienie: Nie krzycz na mnie!

x$ugarx: Przepraszam!

Wyślesz mi swoje zdjęcie?

Wiecznecierpienie: Przecież już to robiłem. Po co ci ono znowu?

x$ugarx: Po prostu wyślij

Wiecznecierpienie: Ugh... No dobra

Wiecznecierpienie: Teraz, żebyśmy byli kwita, wyślij swoje zdjęcie

x$ugarx:

Wyświetlono 3:59 pm

Wiecznecierpienie jest offline

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro