rozdział 9
Mark*
Chyba nie kocham już Momo.
Jest wredna dla wszystkich, wysługuje się przyjaciółeczkami, a mną się tylko chwali przed znajomymi.
To co robię, nie jest jak zdrada, przynajmniej tak uważam.
Od niedawna zauważyłem, że dziewczyny mnie już nie pociągają, a Momo to już w ogóle.
Chciałem czegoś spróbować, więc zacząłem pisać z jakimś chłopakiem na kakaotalk. Bardzo mi się to podoba i szczerze mam zamiar się z nim kiedyś spotkać. Może się zaprzyjaźnimy, a może okaże się, że to to, i że to właśnie chłopcy mi się podobają.
Lisa*
Obudził mnie budzik. Ustawiłam go, aby na spokojnie wyszykować się na dzisiejszą umówioną kawę z Jennie.
Podeszłam do szfay. Nie wiedziałam co mam założyć, ale w końcu postawiłam na czarne rurki i dużą różową bluzę.
Poszłam do łazienki, gdzie ubrałam się i zrobiłam lekki makijaż, a włosy związałam w niechlujny kok.
Po chwili dostałam SMS'a.
Od Jennie.
Za dziesięć minut pod twoim domem?
Do Jennie.
Okejka ja już jestem gotowa.
Minęło dziesięć minut, więc wyszłam z domu. Od razu zauważyłam dziewczynę, która kieruje się w moją stronę.
- No cześć- powiedziałam bardzo szczęśliwym głosem.
- No hej - odpowiedziała mi tym samym tonem - muszę ci coś powiedzieć- zaczęła, po czym nasze plany się zmieniły. Ruszyłyśmy do mnie do domu.
Weszłam z dziewczyną do kuchni, zabrałam chipsy i sok i skierowałyśmy się do mnie do pokoju.
- Lisa ty chciałaś zostać cheerleaderką, prawda ?
- Tak chciałam, a co ? - zapytałam bardzo zaciekawiona bo to moje marzenie.
- Dziś Momo wrzuciła post, że mają dwa miejsca w drużynie i pomyślałam, że może chciałabyś spróbować - odpowiedziała z uśmiechem.
- No pewnie, że bym chiała - zaczełam skakać jak wariatka - chciałabyś spróbować ze mną ? - zapytałam
- Ja w drużynie? Nie wiem, czy się nadaję... - powiedziała zasmucona
- Nadajesz, nadajesz. Idziemy razem na to przesłuchanie - po moich słowach obie zaczełyśmy skakać i piszczeć ze szczęścia.
Przesłuchanie już w poniedziałek. Wiem, że będzie trudno, bo wszystko zależy od tej Momo i szczerze wątpię, że mnie przyjmie.
Leżałyśmy w ciszy na łóżku, lecz po chwili Jennie ją przerwała;
- I co, ktoś ci się podoba? - uśmiechnęła się, pytając mnie
- Sama nie wiem, dużo rzeczy ci jeszcze nie powiedziałam - odoowiedziałam kładąc się na brzuch.
- No to opowiadaj.
- Okej, więc ten Jungkook z mojej klasy, wiesz który, umówił się ze mną i pocałował mnie - dziewczyna szturchnęła mnie mówiąc "kjuuut" - tylko, że po pocałunku zaczęła się burza, a ja panicznie boję się burzy, więc wróciłam do domu i od tamtego czasu nie gadałam z nim - dopowiedziałam z lekkim smutkiem.
- On ci się podoba ? - powiedziała szturchając mnie.
- Ja sama nie wiem. Jest jeszcze drugi chłopak, Jimin. Jest dla mnie taki miły, wczoraj byliśmy w wesołym miasteczku i świetnie się z nim bawiłam - uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
- I co z tym zrobisz?
- Z czym?
- Z chłopakami, czujesz coś do któregoś?
- Sama nie wiem. Przy obu czuję się taka szczęśliwa, ale sama nie wiem - przewróciłam się na plecy, patrząc w mój biały sufit.
- Jeśli któregoś naprawdę pokochasz, to będziesz wiedziała, którego wybrać.
A poza tym, Jimin też cię pocałował ? - szturchała mnie bez przerwy z wielkim uśmiechem.
- Niee - zaczełyśmy chichotać.
Dochodziła już dziewiętnasta i Jennie musiała wracać do domu. Pożegnałam się z nią, a sama poszłam posprzatać po nas.
Mojej mamy znowu nie było. Trochę smutno mi, że tak mało spędzam z nią czasu. Myslałam, że gdy się przeprowadzimy, ona będzie miała więcej czasu, ale jak widać ma go jeszcze mniej.
Wykąpałam się i weszłam do łóżka pod kołderkę. Podłączyłam telefon do ładowarki i weszłam na kakao. Postanowiłam, że napiszę do Kookiego.
Lisa<3
Hejka.
KoOk97
Hej.
Lisa<3
Co tam u ciebie? Czemu nie było cię w szkole?
KoOk97
Źle się czułem, ale już jest lepiej.
Lisa<3
Wiesz chciałam zapytać, czy chciałbyś iść gdzieś jutro ze mną?
KoOk97
Jeszcze pytasz? Oczywiście, że bym chciał!
Lisa<3
Ale szczerze, nie chce mi się nigdzie wychodzić więc może wpadniesz do mnie?
KoOk97
Okej, a kupić jakieś chipsy czy coś?
Lisa<3
Możesz kupić. To o której będziesz?
KoOk97
A o której mam być?
Lisa<3
Jak najszybciej hihi.
KoOk97
Jedenasta?
Lisa<3
Będę czekać :*
Dobranoc.
KoOk97
Dobranoc :*
**************
I jak co myślicie o przemyśleniach Marka ? :D
Dziękuje ze czytacie moje opowiadanie :* <3
Do następnego xoxo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro