Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 9

Mark*
Chyba nie kocham już Momo.
Jest wredna dla wszystkich, wysługuje się przyjaciółeczkami, a mną się tylko chwali przed znajomymi.

To co robię, nie jest jak zdrada, przynajmniej tak uważam.
Od niedawna zauważyłem, że dziewczyny mnie już nie pociągają, a Momo to już w ogóle.

Chciałem czegoś spróbować, więc zacząłem pisać z jakimś chłopakiem na kakaotalk. Bardzo mi się to podoba i szczerze mam zamiar się z nim kiedyś spotkać. Może się zaprzyjaźnimy, a może okaże się, że to to, i że to właśnie chłopcy mi się podobają.

Lisa*
Obudził mnie budzik. Ustawiłam go, aby na spokojnie wyszykować się na dzisiejszą umówioną kawę z Jennie.

Podeszłam do szfay. Nie wiedziałam co mam założyć, ale w końcu postawiłam na czarne rurki i dużą różową bluzę.
Poszłam do łazienki, gdzie ubrałam się i zrobiłam lekki makijaż, a włosy związałam w niechlujny kok.

Po chwili dostałam SMS'a.

Od Jennie.
Za dziesięć minut pod twoim domem?

Do Jennie.
Okejka ja już jestem gotowa.

Minęło dziesięć minut, więc wyszłam z domu. Od razu zauważyłam dziewczynę, która kieruje się w moją stronę.

- No cześć- powiedziałam bardzo szczęśliwym głosem.

- No hej - odpowiedziała mi tym samym tonem - muszę ci coś powiedzieć- zaczęła, po czym nasze plany się zmieniły. Ruszyłyśmy do mnie do domu.

Weszłam z dziewczyną do kuchni, zabrałam chipsy i sok i skierowałyśmy się do mnie do pokoju.

- Lisa ty chciałaś zostać cheerleaderką, prawda ?

- Tak chciałam, a co ? - zapytałam bardzo zaciekawiona bo to moje marzenie.

- Dziś Momo wrzuciła post, że mają dwa miejsca w drużynie i pomyślałam, że może chciałabyś spróbować - odpowiedziała z uśmiechem.

- No pewnie, że bym chiała - zaczełam skakać jak wariatka - chciałabyś spróbować ze mną ? - zapytałam

- Ja w drużynie? Nie wiem, czy się nadaję... - powiedziała zasmucona

- Nadajesz, nadajesz. Idziemy razem na to przesłuchanie - po moich słowach obie zaczełyśmy skakać i piszczeć ze szczęścia.

Przesłuchanie już w poniedziałek. Wiem, że będzie trudno, bo wszystko zależy od tej Momo i szczerze wątpię, że mnie przyjmie.

Leżałyśmy w ciszy na łóżku, lecz po chwili Jennie ją przerwała;

- I co, ktoś ci się podoba? - uśmiechnęła się, pytając mnie 

- Sama nie wiem, dużo rzeczy ci jeszcze nie powiedziałam - odoowiedziałam kładąc się na brzuch.

- No to opowiadaj.

- Okej, więc ten Jungkook z mojej klasy, wiesz który, umówił się ze mną i pocałował mnie - dziewczyna szturchnęła mnie mówiąc "kjuuut" - tylko, że po pocałunku zaczęła się burza, a ja panicznie boję się burzy, więc wróciłam do domu i od tamtego czasu nie gadałam z nim - dopowiedziałam z lekkim smutkiem.

- On ci się podoba ? - powiedziała szturchając mnie.

- Ja sama nie wiem. Jest jeszcze drugi chłopak, Jimin. Jest dla mnie taki miły,  wczoraj byliśmy w wesołym miasteczku i świetnie się z nim bawiłam - uśmiech pojawił się na mojej twarzy.

- I co z tym zrobisz?

- Z czym?

- Z chłopakami, czujesz coś do któregoś?

- Sama nie wiem. Przy obu czuję się taka szczęśliwa, ale sama nie wiem - przewróciłam się na plecy, patrząc w mój biały sufit.

- Jeśli któregoś naprawdę pokochasz, to będziesz wiedziała, którego wybrać.
A poza tym, Jimin też cię pocałował ? - szturchała mnie bez przerwy z wielkim uśmiechem.

- Niee - zaczełyśmy chichotać.

Dochodziła już dziewiętnasta i Jennie musiała wracać do domu. Pożegnałam się z nią, a sama poszłam posprzatać po nas.

Mojej mamy znowu nie było. Trochę smutno mi, że tak mało spędzam z nią czasu. Myslałam, że gdy się przeprowadzimy, ona będzie miała więcej czasu, ale jak widać ma go jeszcze mniej.

Wykąpałam się i weszłam do łóżka pod kołderkę. Podłączyłam telefon do ładowarki i weszłam na kakao. Postanowiłam, że napiszę do Kookiego.

Lisa<3
Hejka.

KoOk97
Hej.

Lisa<3
Co tam u ciebie? Czemu nie było cię w szkole?

KoOk97
Źle się czułem, ale już jest lepiej.

Lisa<3
Wiesz chciałam zapytać, czy chciałbyś iść gdzieś jutro ze mną?

KoOk97
Jeszcze pytasz? Oczywiście, że bym chciał!

Lisa<3
Ale szczerze, nie chce mi się nigdzie wychodzić więc może wpadniesz do mnie?

KoOk97
Okej, a kupić jakieś chipsy czy coś?

Lisa<3
Możesz kupić. To o której będziesz?

KoOk97
A o której mam być?

Lisa<3
Jak najszybciej hihi.

KoOk97
Jedenasta?

Lisa<3
Będę czekać :*
Dobranoc.

KoOk97
Dobranoc :*

**************
I jak co myślicie o przemyśleniach Marka ? :D
Dziękuje ze czytacie moje opowiadanie :* <3
Do następnego xoxo


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro