4. Kolejne dni i kolejne noce
...od ostatniego spotkania Klaud i z Chrisem minęło kilka dni, przez ten czas blondyn dzwonił do niej kilkukrotnie jednak ona postanowiła dać ochłonąć swoim emocjom. I pomimo wewnętrznej tęsknoty za Chrisem postanowiła na spokojnie to wszystko przemyśleć. Jednak jak się potem okazalo tylko postanowiła, ale o tym opowiem za chwilę. Teraz coś o mnie bo to w końcu ja jestem głównym narratorem tej opowieści więc nie mogło, zabraknąć czegoś o mnie i moim jelonku. Tak wiec w porównaniu do mojej kochanej przyjaciółki postanowiłam dać się ponieść emocjom i dalej ciągnąć relacje z Tomem. Nie spodziewałam się jednak że tak szybko się to rozniesie. Pewnego ranka Tom zaprosił mnie na kawę i śniadanie w kawiarni. Gdy udało nam sie znaleźć stolik i zamówić coś do picia, wokół nas zaczęła się zbierać grupa ludzi z aparatami, spojrzeliśmy na siebie porozumiewawczo jednak postanowiliśmy nie reagować. Gdy jednak papparacci zaczęli stawać się coraz bardziej namolni. Tom postanowił zareagować. Podszedł do nich i powiedział że nie ma tu żadnych sensacji i że chce zjeść że swoją partnerką śniadanie w spokoju. Nie mogłam w to uwierzyć chociaż słyszałm to na własne uszy. Wiedziałam już ze teraz brukowce zaczną o nas pisać, i zaczęłam czuć się z tym trochę dziwnie. W końcu nie byłam żadnym ideałem ani nikim.znanym z którym media chętnie połączyłyby z tak osobą jak Tom. Ale no cóż z drogiej jednak strony cieszyłam się w końcu przyjechałam tu żeby spróbować swoich sił w shoow biznesie i dobrze sie bawic. A poza tym coraz bardziej zblirzalam sie do toma i zaczynalam czuc do niego coraz wiecej. Nastepnego dnia okazalo sie ze mialam racje a w gazecie ktora kupilam już był artykuł na temat zwiazku Toma Hidelstona z dotątnie znana mediom dziewczyna. Gdy to zobaczyla. Napisalam do toma. On pewnie na wstepue pomyslal ze bede chcuala z nim zerwac po tym co sie stalo, ale nie wiedzialm ze mu na mnie zalerzalo a mi holernje zalerzalo na nim. Tak wiec wbrew zdrowemu rozsadkowi nasz zwiazek dlaje kwitł a gdy czulismy ze papparacci nas otaczali uciekalismy w bardziej ustronne miejsca. Po paru dniach tez znalazlam prace, i wbrew pewnie temu co wszyscy myslicie nie zostalam aktorka, a przynajmniej nie narazie, zaczelam prace chyba najbardziej niezwyklej i przepieknej kawiarni w calym.Nowym Yorku, z aktorstwa nje zrezygnowlam ale tam czulam sie wolna w cuagu dnia bylam kelnerką i pomagalam w kuchni a wieczorami spiewalam. Kochalam to i pomimo ze media uwarzaly to za troche dziwne to czulam sie świetnie. Rzecz jasna prze nasz związek oberwało się także klaudi biedulka nie za bardzo odpowiadała jej tak nagła popularność i czas mi paparacci czatujacy pod domem, ale i jej zdanie się zmieniło gdy znów spotkała swojego kapitana. Było to w galerii sztuki. (Tak Wiem Klaud Ty i galeria średnio do siebie pasujecie ale no cóż) gdzie po kilku dniach namawiania na spotkanie umówiła się z Chrisem. Czego rzecz jasna potem nie żałowała. Do mieszkania po tym spotkaniu nie wróciła sama
- Hej Amela już jestem. Choć tu mam dla cb niespodziankę
- Już pędzę daj mi chwilę właśniejadłam lody- odpowiedziała Amelia szybko odkładająć prawie puste pudełko po lodach na kanapę i w pośpiechu idąc w kierunku drzwi. Gdy już przy niech była stanęła jak wryta. - OMG wreszcie !!!!!! Cześć Chris jej serio super że wreszcie tu jestem Klaudia tyle mi o tobie opowiadała!!!- powiedziała cala uroadowna po czym przytuliła blądyna
- Amelia puść to bo zaraz to udusisz albo zacznie się Ciebie bać- odpowiedziała lekko pozbawiona Klaudia widząc reakcje Chrisa i moje zachowanie
- Nie moja wina tak się cieszę już myślałam że to się nigdy nie stanie , sorry Chris 🤣🤣🤣😁
- Nic nie szkodzi Klaudi też sporo mi o tobie opowiadała, ale nie spodziewałem się takiej reakcji, Ale również bardzo miło ci Cię poznać- odpowiedział Blondyn lekko odpowiadając na uścisk Amelia
- Ej co to za tulasy, zaczynam się czuć zazdrosna - powiedziała Klaudi
- No dobra dobra chodzcie zapraszam cie Chris w nasze skromne progi. Nie chce wyjść na zbyt ciekawską, ale chodźcie i opowiadajcie mi wszystko jak to się stało z Klaudia wreszcie postanowiła Cię tu zaprosić i nas sobie przedstawić - powiedziała Amelia prowadząc gości do salonu i zabierając pudełko po lodach z kanapy - Ok już można usiąść.
Siedzieli tak dłuższa chwile, A Amelia im się znacznie przyglądała
- No to które są z was zacznie czy ja mam zacząć- Zapytała Mela
- Jak Ty?
- normalnie dawno dawnontemu w odległej krainie zwanej nowym yorkiem ... i teraz waszą kolej - powiedziała lekko pozbawiona A
- No dobra więc to było tak ... -zaczął w końcu Chris. Po czym.opowoedzial mi z grubsza cały przebieg dzisiejszego jak i wcześniejszych wieczorów, A ja słuchałam ,i naprawdę czułam się jakbym słuchała jakiejś historii z komedi romantycznej
-Wow powiem wam że to było takie piękne że prawie się wzruszyłam - powiedziała Amelia teatralnej docierając łezke z policzka
- Hahaha - bardzo zabawne powiedział Klaud
- No co naprawdę piękna historia,i co czy bedzie miala heppy end ,jestesnie w koncu razem ?
- To już zależy od Klaudi
- Nie wiem czy to dobry pomysł Amelia przecież wiesz co się stało gdy twój związek z Tomem a jaw, wystarczy mi juz tyle paparacci, nie chce zeny pisalintak jak ontobie ze jestes zwykla nje wyksztalcona i bez talentu dziwczyna i ze spotykasz ze z Tomem tylko ze wzgledo na kase i slawe..
- Oj ienartw się tak i nie przejmuje sie plotkami w mediach najwarznieidze zebyscie wy wiedzieli czemunjestescie razem, tak jak ja i Tom nie intetesuja mnie media bo oni musza klamac by lepirj sie to czytalo a ja i tak wiem swoje, jesli zechce to bede aktorka,a jak nie to zostane weterynarzem tutaj albo dalej bede pracować w kawiarni
- cieszę się że masz taki dystans ale co ja mam zrobić ki kim być nie mam nawet pracy, może lepiej będzie jak to zakonczymy i wrócę do Polski
- Ej A ja to już się nie liczę, Klaudia jesteś piękna, mądra dobra, odważna i niezwykła i nie chce Cię stracić, powiedziałem za poczekam na Ciebie, ale Ty w końcu napisałaś i sie ze mną umówiłaś, A to ci się stało gdy wychodzilizsmy z galri
- Co się stało kiedy wychodziliscie z galeri
- Nie warzne Ameli. Wiem że masz rację Chris , a ja naprawdę przy tobie czuje się sobą i mogę być sobą ale boję się, chce z Tobą być i nie chce czekać ale
- Rozumiem, coś wymyślimy
- Może bądźmy razem ale spróbujmy narazie zachować to w tajemnicy najlepiej całkowicie przed mediami
- Jak sobie życzysz księżniczko, chociaż boli mnie to że ne i będziemy mogli nigdzie razem wyjść ani pocałować się jak w tedy w świetle księżyca.
- Będziesz mógł, bo ja też tego pragnę- odpowiedziała mu jasno włosa Po czym wtulilła się z jego ramiona
- O jej jak uroczo moje golabeczki, ale wiecie co zostawię was na jakomś godzinkę, bo kiedy wy sobie tak gruchaliscie dostałam SMS od szefa i nie ma kto dzisiaj zaśpiewać w kawiarni więc lecę i bawcie się dobrze
- Ok dzięki , A Ty się nie upij się po tym wystąpie
- Jasne jasne . Narazie gołąbeczki .
Uwaga za chwilę pojawi się to scena dla dorosłych lub lekko zboczonych ludzi jeśli nie jesteś taka osoba lepiej nie czytaj tego fragmetu gdyż niewłaściwie zrozumiany.może zagrażać twojemu życiu i zdrowiu
- No nareszcie jesteśmy sami- powiedział Chris
-A co moja przyjaciółka ci aż tak przeszkadza ??- zapytała Klaudia
- Nie chodź do tego co planuje raczej wolałbym żebyśmy byli tylko we dwoje- odpowiedział po czym delikatnie pocałował wciąż wtuloną w siebie dziewczyna w szyję
- Ach tak A co planujesz ??- zapytała delikatnie odwracając głowa w stronę mężczyzny
- Zobaczysz- powiedział po czym pocałować lekko zaskoczona dziewczyna w usta - Ale sądzę że ci się spodoba - dokończył po czym powierzył pocałunek tym razem jednak był od o wiele delikatniekszy, pokazujący za razem pragnienie bliskości zmysłowość i uczucie spokoju i odprerzenia
- Ach tak - powiedział z uśmiechem dziewczyna delikatnie siadajac na kolanach partnera i obejmując jego ciało również delikatnienzaczela to całować, delikatnie podgrzać w ucho i dotykać. Po chwili takich pieszczot ich pocałunki zaczęły stawać się coraz bardziej pewne i zmysłowe, ich ciała zaczęły powoli porusza się w jednym rytmie. Chris złapał Klaudie w taki i delikatnie zaczął ściągać z niej delikatną satynową koszulkę, A ona powoli wciąż muskajac jego ciało wargami zaczęła rozpoznać mu guzik po guziku w koszuli. Powoli pozbywają się z siebie nawzajem ubrań i czując niezwykły i podniecajacy klimat tego spotkania, które stawało się dla nich coraz bliższe kontynuowali swoje zajęcie.
-Jesteś taka piękna, wiesz o tym ?- zapytał oddychając powoli i delikatnie calujac i dotykając ciała Klaudi od obijczykow aż do brzucha
- Och Chris dziękuję Ty też- odpowiedziała lodów Nie zanurzajac się w usta blądyna. I tak to trwało i trwało co się działo dalej można się łatwo domyśleć, ale nie będę się tutaj wdawać w aż takie szczegóły. Powiem tyle nie był to.ich ostatni raz kiedy w tak romantycznej atmosferze przy akompaniamencie muzyki z jakiegoś filmu lecącego w telewizji spędzali wieczór. I tak właśnie mijały nam kolejne dni i kolejne noce. Ja i Tom również świetnie się razem bawiliśmy, a ja zapomniawszy całkowicie już początkowych problemach naszej podróży cieszyłam się życiem mając wspaniałego faceta, ciekawa pracę, i przyjaciółkę ktora wreszcie odnalazła szczescie w miłości, ale czy na pewno dalej będzie tak bajkowo tego dowiemy się w następnym rozdziale 😉😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro