2
Krótkie dokończenie wstępu, a potem zaczynamy ciąg dalszy tej historii, ale już w normalnych rozdziałach.
A więc Klaudia powoli kierowała się mu miejscu gdzie stała i rozmawiała ze saba grupa aktorów, próbowała dojrzeć czy jest w śród nich Chris jednak nie udało się jej to dostrzec. Postanowiła więc pójść poszukać go gdzie indziej. Już miała się odwrócić gdy poczuła dłoń na swoim ramieniu, niestety nie był to Chris. Stał za nią ochroniarz
- Co pani tu robi ?!- zapytał podnosząc lekko głos
- Ja ja jestem tu statystyką- powiedziała trochę niepewnie Klaudia
- Dzisiaj nie ma zdjęć z statystami proszę już iść
- Ale ja muszę kogoś znaleźć - odpowiedziała
- Ach tak ciekawe kogo. Prosze juz wyjść, bo będę musiał wyprowadzić panią siłą
- Niemogę szukam ...- nie zdarzyla dokończyć bo w tym samym momencie podszedł do nich wysoki umiesniony blądyn
- Stan coś nie tak ?-zapytał mężczyzna
- Nie nic panie Hemsworth, tylko ta dziewczyna kręci się tu i podaje się za statystystke- odpowiedział tym razem spokojniejszy tonem ochroniarz
- Bo to prawda pracuje tu jako statystyka-odpowiedziała Klaudia
- No tak chyba kiedyś ja już widziałem ale dzisiaj nie ma dla was scen
-Tak wiem panie Hemsworth ale szukam kogoś, A ten pan wykonując oczywiście swoją pracę mi to utrudnia
- Ach tak A kogo szukasz - zapytał umiesniony blądyn .
Klaudia nie chcąc wzbudzać jeszcze większej sensacji na planie pokazała dyskretnie swojemu rozmówcy karteczkę ktora wcześniejszego dnia dostała od Chrisa wraz z kwiatami
- A to ciekawe- powiedział bladyn spoglądając na Klaudie- Dobrze Stan pomoge jej znaleźć tego kogo szuka A potem sobie stąd pudzie prawda?- Zapytał Hamsword
- Tak oczywiście, dziękuję- odpowiedziała Klaudia
Po tych słowach ochroniarz się oddalił A wysoki blądyn spojrzał na Klaudie
- A więc skąd masz tą karteczkę?
- No cóż dość ciekawa sytuacja,ale nie wiem czy powinnam ci ją opowiadać
- A kto przed chwilą uratował Cię przed wyrzuceniem stąd?- spytał niebieskooki
- No wiec dobra powiem ci, ale nie uważasz że najpierw wypadało by się przedstawić?- zapytała dziewczyna
- Przedstawić sie to jeszcze o mnie nie słyszałaś?
- Nie A to jakaś zbrodnia? Ja na przykład jestem Klaudia
- Nie ale po prostu no wiesz aktor , dość popularny. No ale dobra jestem Chris, nazwisko chyba już znasz . To jak opowiesz mi czemu szukasz tego drugiego naszego kapitana?
- Dobra niech Ci będzie [...]
I tak Klaud I opowiedziała mu całą historię od poznania Chrisa aż do wczorajszej niespodzianki .
- O A więc to tak, to było fascynujące. O pacz twój książę właśnie skończył scenę, leć mu podziękować czy cokolwiek tam planujesz. Tylko nie przesadzaj bo ci zaraz zwieje.
- Dobra dzięki Chris
Po tych słowach Klaudia udała się w kierunku bufetu gdzie Chris właśnie pił kawę. Nieśmiało podeszła do niego
- Hej to ja, nie wiem czy mnie pamietarz, ale chcialm ci podziekiwac za to co dla mnie wcziraj zrobiłeś
- Jasne że pamiętam. I nie ma sprawy. Też czułym się dziwnie orientując się że gdzieś zostawiłem telefon
- I tak dziękuję naprawdę. Nie chce wyjść na nachalną, ale mogłabym ci się jakoś za to odwdzięczyć?
- Ty mnie? Przecież to ja zdobyłem numer ładnej dziewczyny i jej pomogłem- powiedział blondyn po czym uśmiechnął się widząc zawstydzona mnie dziewczyny- Wyskoczymy gdzie kiedyś razem ?
- Ty tak serio. Znaczy no jasne chętnie
- Bede zaszczycony, A teraz wybacz ale praca wzywa, potem do cb napiszę w końcu numer już mam.- Chris Uśmiechnął się A nastepnie poszedł w kierunku planu zdjeciowego
Klaudia nie mogła w to uwierzyć on zaprosił ja na kolację, momentalnie pobiegla poszukać mnie by opowiedzieć mi co się właśnie wydarzyło. Ja natomiast w tym czasie zdążyłam porozmawiać z moim jelonkiem oraz popodziwiać go w czasie pracy. Niestety tą wspaniałą rozrywkę przerwala mi moja przyjaciółka, Jednak słysząc jej historię bylam w stanie jej wybaczyć. Po chwili Klaudia znowu zobaczyła gburowatego ochroniarza więc postanowiłyśmy już iść. Tego samego dnia wieczorem postanowiłam ugotować nam coś pysznego do jedzenia, A puźniej planowaliśmy spędzić spokojnynwieczow oglądając jakiś film. Jednak nagle do Klaud i przyszedł SMS. Okazało się pisał nie kto inny niż Chris który chciał zaprosić ja dziś wieczorem na spotkanie. Obie byłyśmy mega szczęśliwe i aż szkakałyśmy że szczęścia
- Amelia czy ja na pewno powinnam iść na to spotkanie?
- Chyba sobie żartujesz. Ty nie powinnaś Ty musisz tam iść !!!
- A jak o tylko udaje i mu się nie podobam ?
- Facet ci się podoba tak? Ty jemu na 100% też A jak nie to albo jest ślepy, albo na Ciebie nie zasługuje. A teraz chodź mała czas zrobić z Ciebie mega laske
- Dobra niech Ci będzie
I tak zaczęły się nasze przygotowania, Klaudia wierzyła mnóstwo ubrań które jej wybrałam jednak , jak to zwykle ona postanowiła ubrać się po swojemu. Jednak i tak wygladal zjawiskowo zalozyla piekna granatowa sukienke i wysokie szpilki, a jej dlugie blad wlosy delukatnie opadaly na ramie. Pod koniec postanowila zrobic tez lekki makijaz. Gdy skonczyla zadzwonil telefon, okazalo sie, ze to Chris który już czekał pod naszym mieszkaniem. Klaudia więc zaczęła się zbierać
- Mała tylko nie wracaj zbyt wcześnie i nie szalej za bardzo
- A co czyżbyś kogoś zaprosiła?
-Być może, w końcu ten pyszny obiad nie może się zmarnować
- Niech ci będzie, więc Ty też nie szalej za bardzo z tym twoim Tomem
- Jasne leć już
I wyszła, ja za to zaczęłam szykować mieszkanie na przyjście jelonka
Przed mieszkaniem czekała już taksówka, z której po chwili wyszedł dobrze mam.juz znany blondyn
- Witaj piękna nieznajoma,czy miałabyś może ochotę pukać że mną dzisiaj na kolację
- No nie wiem tajemniczy nieznajomy, A gdzie chciałbyś mnie zabrać
-Zobaczysz, liczę że się nie zawiedziesz- po tych słowach podszedł do Klaud I szkół delikatnie jej dłoń i pocałował, A następnie zaprowadził do taksówki zamykając za nią drzwi i samemu wracając obok niej . Po chwili taksówka ruszyła. Jechali sobie spokojnie, aż W końcu taksówka zatrzymała się przed niewielką kawiarenką.
- To tu?- zapytała lekka zaskoczona Klaudia
- Tak zaskoczona to jedna z najlepszych w mieście. Zechcesz tam że mną pujsc?
- z wielką przyjemnością
Weszli do środka, było tam pięknie delikatne kolory ścian idealnie konyrastowaly z ciemnym machoniowym kolorem drewna na podłodze i stołach, na ścianach wisiały piękne obrazy A na każdym stoliku znajdował się wazon z kwiatami, świecę A wyjątkowy klimat tego miejsca podkreślamy zwisające z sufitu żyrandole które otaczamy wszystko ciepłym i kojący światłem
- Pięknie tu - powiedziała zaskoczona
-A nie mówiłem poczekaj tu muszę pogadać z właścicielem
Czekała więc tak dłuższa chwile, aż W końcu przyszedł kelner
- Witam serdecznie Panie Evans, i Pana piękna towarzyszkę. Zapraszam do stolika, zaraz przyniosę państwu menu.
- Dziękujemy, chodź usiadzmy i porozmawiajmy
- Z przyjemnością
Chris wybrał naprawdę piękny stolik że wspaniałym widokiem na park. Po chwili przyszedł kelner podał nam karty i po chwili powrócił by przyjąć zamówienie
- Więc jak czy wybrali już Państwo co chcą zamówić
- Oczywiście ja zamówię to co zazwyczaj- powiedział Chris
- Oczywiście panie Evans, A pani
- Ja poproszę grillowane żeberka w sosie z dzikiej róży i creme brulèe
- Widzę że ma Pani dość specyficzny gust, ale oczywiście zaraz przyniosę państwa zamówienie
- Niezły masz spust
- A Ty co zamówiłeś ?
- A no tak półkrwisty stek w sosie musztardowym z winem i ognisty deser
- O A to pan twierdzi że to ja zamawiam dziwne dania
Wieczór minął w niezwykle przyjemnej atmoswerze, caly czas rozmawiali, smiali się, i kontemplowali na temat jedzenia. Po bardzo przyjemnej kolacji postanowili przejść się jeszcze po parku, gdzie przy świetle lamp ulicznych idac bok siebie delikatnie złapali się za ręce. Na koniec spotkania gdy obojgu zaczęło doskwierać zmęczenie podeszli do drzwi mieszkania gdzie Chris poraz kolejny pocałować Klaudie w dłoń , uśmiechnął się do siebie w głębi duszy licząc że nie jest to ich ostatnie spotkanie,po czym odeszli w swoich kierunkach jeszcze przez chwilę patrząc sobie w oczy. Tak zakończył się ten cudowny wieczór, ale czy na pewno, co odkryła Klaudia gdy wrucila do mieszkania, czy jeszcze kiedyś spotka się z Chrisem, czy zostanę aktorką?
Tego i innych rzeczy dowiecie się w następnym rozdziale, ktory jednak nie będzie już tylko wstępem do historię A już jej pełna kontynuacją. Liczę że Klaud ci się podoba, wiem że historia jest lekko zmieniona, ale potrzebowałam dodać coś świeżego. Do zobaczenia następnym razem pap 🙂🙂
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro