prince0: posłuchaj mnie uważnie

princess_lizzy: widzę, że wrócił zasięg

princess_lizzy: w takim razie możesz mi powiedzieć gdzie mnie zabierasz

prince0: nic z tego liz

prince0: w każdym razie ostatnio tak sobie myślałem

princess_lizzy: gratulacje!

princess_lizzy: w końcu ci się to udało :')

prince0: więc jedząc śniadanie doszedłem do wniosku, że ty i Dylan zachowujecie się tak samo

prince0: może nie tak samo, ale podobnie

princess_lizzy: w sensie, który Dylan?

princess_lizzy: bo można ująć to na dwa sposoby

princess_lizzy: Dylan, że O'Brien

princess_lizzy: i Dylan, że ty, ale mówiący w 3 osobie

prince0: domyśl się

princess_lizzy: że O'Brien?

prince0: gratulacje! wygrałaś życie

princess_lizzy: plagiatujesz mnie!

prince0: ja?

prince0: skądże

prince0: ja cię cytuje

prince0: wracając

princess_lizzy: a to źle?

prince0: nie

prince0: po prostu macie podobne charaktery

princess_lizzy: no bo widzisz

princess_lizzy: ja to on

princess_lizzy: on to ja

prince0: ciekawe spostrzeżenie

prince0: zapisze sobię to w kalendarzu

princess_lizzy: ty się z tego nie śmiej

princess_lizzy: to będzie pojawiać na bilboard'ach

princess_lizzy: w książkach

princess_lizzy: w filmach

prince0: to twój życiowy goal?

princess_lizzy: nah

princess_lizzy: moim życiowym goalem jest posiadanie spodni zrobionych z czekolady, którą później bym zjadła

prince0: takie coś nie istnieje

princess_lizzy: bo dopiero nad tym pracuje

princess_lizzy: wiesz trzeba mieć pomysł i w ogóle

princess_lizzy: a ja w wakacje ograniczam myślenie

prince0: widzę właśnie

prince0: czasami nie jest ono wyłączone?

princess_lizzy: wyłączony to jesteś ty

princess_lizzy: nie wiem czemu, ale czuję się dosyć świeżo, jak nowo narodzona

princess_lizzy: czy tylko ja tak mam?

prince0: tak

prince0: tylko ty lizzy

taki dłuższy niż ostatnie... ale nie oznacza to, że jest lepszy xd czy w ogóle dobry