Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4. Like a little angel

Tego ranka obudziło mnie jakieś szuranie butów w moim schronie, co było jednoznaczne z tym, że nie jestem tutaj sam.

-Halo? Czy jest tu kto? - usłyszałem dość wysoki, nastoletni głos jakiegoś chłopaka.

Mimo tego, że nie odpowiedziałem, to ten nie poddał się i kontynuował poszukiwania jakiejkolwiek persony.

Nie chcąc, by ten jeszcze dłużej kogoś tu szukał wygrzebałem się z cienkiego legowiska i wyszedłem do niego.

-W-witaj... kim jesteś i co się stało, że szukasz tu kogokolwiek?

-N-nazywam się Park Jimin i tak właściwie... t-to nie mam ani domu, ani żadnego schronu. C-czy mógłbym u ciebie przenocować chociażby jedną noc, lub zostać chociaż do końca dnia?

-Jasne... - po dłuższym zamyśleniu się odpowiedziałem.

-A... a ty jak się nazywasz?

-Min Yoongi. A tak właściwie, co taki młody chłopak zrobił, że nie ma domu?

-T-to dłuższa historia... może kiedyś ci opowiem.

-Ok, nie będę nalegał. Powiesz kiedy będziesz chciał.

-Jeszcze raz dziękuję.

-Nie masz za co. A teraz idę trochę pograć na ulicy, by zarobić chociaż te dodatkowe kilka tysięcy ₩.

-Mogę iść z tobą? Umiem śpiewać, a przynajmniej ludzie zawsze mi to mówili...

-Jeśli bardzo chcesz, to chodź, ale na nic nie nalegam.

--- --- ---

Jimin bardzo chciał pójść ze mną, bo stwierdził, że nie chce ze mnie czerpać korzyści i dodatkowo obciążać mnie sobą. Oczywiście zgodziłem się.

Rozsiedliśmy się w tym samym miejscu, w którym zawsze gram na gitarze, jednakże tym razem mieliśmy razem śpiewać i grać.

Wyjąłem szybko gitarę, Jimin założył na siebie cienki szalik, a ja wystawiłem puszkę na napiwki.

Umówiliśmy się, że zagram do rytmu jakiejś piosenki, którą obaj znamy. Obaj nie pamiętamy jej tytułu, ale oboje ją znamy.

Gdy tylko zacząłem grać, a Jimin śpiewać ludzie zaczęli się schodzić i oglądać nasz występ, przy czym niektórzy nawet wrzucali nam pieniądze do starej, zardzewiałej puszki.

--- --- ---

Było już dość późno i obaj zaczynaliśmy już marznąć, więc zadecydowaliśmy, że musimy w końcu iść do schronu, by nie zamarznąć na dworze.

Gdy wróciliśmy do schronienia przeliczyliśmy zarobione pieniądze i okazało się, że razem możemy więcej. Dzisiaj zarobiliśmy równe 25000₩, co jest dla nas obu wielką kwotą. Jeśli dalej będzie szło nam tak dobrze, to dojdzie do tego, że będziemy mogli wynająć jakieś najtańsze mieszkanie.

--- --- ---

Ponownie rozpaliłem małe ognisko w metalowej puszce, byśmy mogli się ogrzać i zasnąć przy ogniu.

Podczas gdy ja byłem już padnięty i zasypiałem, to Jimin kazał mi się położyć i obiecał, że mi zaśpiewa, lecz ja nie chciałem, by nadwyrężał swoje struny głosowe, które i tak są już zapewne dosyć zmarznięte. Ten jednak nalegał i w końcu uległem. Takiemu małemu aniołkowi nikt by się nie mógł oprzeć.

Koniec końców zasnąłem zmęczony całym dniem grania i ciężkiej pracy.

===---===

Po dłuższym namyśle stwierdziłem, że Jimin może pojawić się już teraz, za to akcja będzie działa się dość długo, a potem mały plot twist.

Mam nadzieję, że u was jest ok, bo u mnie tak.

Miłego dnia, kocham was! <3


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro