Napierdalamy w karaoke
Zee: *wypierdala drzwi*
Slender: Kurwa no nie. No po prostu kurwa no nie. Zalgo czy ty to widzisz.
Jenny: *podchodzi*
Ciągnie Slendera do Zalgo
Slender: Nic nie ciągnie
Zee: Oj ciągnie, ciągnie
*wzrok niewyżytej yaoistki*
Slender: Pierdol się
*teleportuje się*
Victor: Kogo ciągnie?
Zee: Slendera do Zalgo
Victor: Acha, widzieliście E.J
Zee: A co? Ciągnie cię do niego?
Victor: Fuck you !!!
Zee: Dziękuje
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Victor: Bo robie z nim miksturki gdy mi nudno lub nie chce spać. Czyli często.
Jenny: No i co.
Victor: Tydzień temu robiłem nową miksture. Dzięki niej można dotykać duchy.
Zee: To dlatego tam tyle siedziałeś!
Victor: A co myślałeś że tam robiłem?
Jenny i Zee: Sam wiesz co!!!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Katie: *Przenika do salonu*
- Co robicie?
Victor: A nic. Gadamy.
Zee: Dobra...a teraz szczerze- jesteście razem czy nie
Katie: Tak. Skąd wiesz?
Jenny: Widzieliśmy... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Victor: I co z tego?
Zee: A nic nic...Powodzenia z duchem
Victor: Jestem demonem. Dla.mnie duch jest jak człowiek
*łapie Katie za rękę*
Jenny: A pani mówiła że jesteś słaby z chemii...
Toby: *wbija*
- Slender pozwolił nam urządzić karaoke
Zee: Zajebiście. O której?
Toby: 20.00
Jenny: Przyjdziemy
Victor: No nie wiem...
Zee: Nie daj się prosić
Victor: Nie!
Katie: No weź. Chodź z nami
Victor: Nie umiem śpiewać...
Zee: Nauczysz się
Katie: No chódź
Victor: No dobra... Ale tylko raz
Zee: Yay ^^
Jenny: Będzie rozpierdol ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zee: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Katie: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Victor: Oj to będzie długi wieczór...
***Wieczorem***
*W salonie*
Lost Silver: Muzyka zamontowana!
Ben: Światła też! Parkiet jest.
Jeff: *przychodzi obładowany*
- Żarcie i piwo jest!
Slender: Jakie piwo? Mówiłeś, że nie będzie alkoholu!!!
Jeff: Nie powiedziałem piwo tylko kiwi (słaba wymówka Jeffreyu)
Slender: Ta, ta, pokaż!
*zabiera torbe*
*sprawdza zawartość*
- Rzeczywiście nie ma piwa. To ja idę do siebie.
*teleportuje się*
Jeff: Gdzie jest piwo?
Victor: Za tobą!
Jeff: *odwraca się*
- Jak to zrobiłeś?
Victor: Jak nie patrzyłeś to zabrałem piwo. Wiedziałem że Slender zobaczy co wziąłeś.
Jeff: Teraz będzie rozpierdol ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Victor: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeff: Widać że Zee zjebała ci umysł
Victor: Wiem
Pół godziny później...
Ben: Kto przyjdzie?
Lost Silver: Jenny,Zee, Jeff, Toby, Victor, Jane, Clockwork, Masky, Hoodie, my, Off, Candy i Puppeter
Ben: A gdzie reszta?
Lost Silver: Wyjechali
Ben: To czas wpraszać innych
15 minut później...
Ben: Zaczynamy karaoke!
Kto najpierw?
Zee: Ja!
*śpiewa Evanescence ,,Bring me to life"
Ben: Nieźle. Kto teraz?
Katie: A co tam. I'll try!
*śpiewa One Direction ,,Drag me down"
Jenny: Tera ja!
*śpiewa Twenty one pilots ,, Heathens"
Jeszcze śpiewało pare innych Past. Jednak reszta wróciła na parkiet.
Zee: Vic teraz ty!
Victor: Ok
*teleportuje się*
Zee: Sukinsyn. C'mon znajdźmy go.
30 minut później...
Katie: *przelatuje przez ścianę*
Vic tu jesteś!
Victor: Nie! Ja nie wracam
Katie: Por que?
Victor: Wstydzę się śpiewać. Po prostu nie umiem...
Katie: Dasz radę just try!
*całuje go*
Victor: Dobra spróbuje. Ale jak będą się mnie czepiali to wracam tu a ty nie mówisz o tej kryjówce.
Katie: Spoks
Victor: *teleportuje się*
W salonie:
Zee: No nareszcie. Twoja kolej!
Victor: Oki No to...
*śpiewa Willy Williams ,, On s'endort"*
Wszystkich zamurowało.
Zee: Tak śpiewasz i nie pokazałeś tego?
Katie: To było wspaniałe!
Victor: Taa... dzięki
*teleportuje się*
Zee: Gdzie on spierdolił?
Katie: Nie wiem. Poszukam go.
Jeff: Chodźmy mamy dużo piwa
Zee: Ile?
Jeff: 30 l.
Zee: Ledwo do rana starczy...
Pokój Victora
Katie: Victor zejdź z sufitu!
Victor: Czemu?
Katie: Bo Jeff zjadł dżem. Chodź!
Victor: *zlatuje na dół*
Katie: Czemu odszedłem
Victor: Zaśpiewał, wróciłem i tyle.
Katie: No chódź nie bądź Masky'm.
Jenny: *Wypierdala drzwi*
Inni chcą więcej Victor!
Victor: I am out!
Katie: Nic z tego. Idziesz.
Victor: Dlaczego?
Katie: Bo ja tak mówię.
*Ciągnie go za bluzę*
Znowu w salonie:
Wiele osób leżało pijanych a Toby czeka na Jenny na parkiecie.
Zee: Dawaj again!!!
Victor: Muszę?
Katie i Zee: Tak!!!
Victor: Dobra. To mam trzy piosenki.
*śpiewa The Haten, Ego i Share of you*
Victor: Zadowoleni?
Zee: Tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A teraz na parkiet gołąbki!
*pcha Victora i Katie na parkiet*
Zee: Just dance!
Victor: Nope!
Katie: Daj spokój fajnie będzie.
Victor: Niech będzie
*tańczą*
Rano
Slender: A mówili, że będzie bez alkoholu.
Victor: *zwisa z sufitu*
- Nie zauważyłeś alko i masz efekty
Slender: Ja pitole jaki burdel
Victor: Taki u Offa
Pozdrawiam Rock_Kitty244 i KwonMinJung.
Będę chamski I resztę zobaczycie jutro lub dziś w nocy. Bajo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro