Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wrzesień

Wrzesień był miesiącem namiętności i uczuć schowany gdzieś głęboko w naszych podświadomościach. Starałeś się wynagrodzić mi te wszystkie treningi i zawody, które pochłaniały cię przez większość roku. Ja wynagradzała ci te niekończące kłótnie i wyzwiska, którymi tak często rzucałam w twoją stronę. Byliśmy młodzi i nieporadni, drżącymi z podniecenia dłońmi ścigaliśmy z siebie wszystkie ubrania. Dotykałeś każdego skrawka mojej skóry, zapamiętując położenie każdego pieprzyka. Całowałeś moją szyję, obojczyk, klatkę piersiową i brzuch. Byliśmy zachłanni. Bo skąd mieliśmy wiedzieć do czego ta zachłanność w końcu nas doprowadzi?

I kochaliśmy się. Kochaliśmy swoje niedoskonałości i skazy. I nienawidziliśmy się. Nienawidziliśmy tych krótkich rozstań i kłótni. A to łączyło się, sprawiając, że zawsze do siebie wracaliśmy, by dotknąć się jeszcze ten jeden raz. Uczucia zawsze nas zaślepiały. Więc, dlaczego otworzyliśmy oczy?

A teraz, dotykam swojej bladej skóry, tak jak ty zwykłeś to robić. Pocieram kark, pamiętając jak delikatne pocałunki na nim składałeś. Patrzę na swoje odbicie w lustrze, w oczy, które niegdyś przepełnione uczuciami, lustrowały cię podczas każdy zawodów. Teraz wypełnia je tylko żal i smutek. Bo uczucia nas opuściły. Odleciały wraz z jesienny wiatrem i liśćmi czerwonymi jak nasze, bijące kiedyś dla siebie, serca.

---

Wróciłam! Idk, piszcie czy dalej da się to czytać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro