Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 56

     Nie było tak trudno uciec temu przygłupowi. Po prostu kiedy szlam za nim i udawałam, że słucham tych jego durnych opowieści o szkole skręciłam w pewnym momencie w jakąś ścieżkę. A on nawet się nie domyślił, że mnie nie ma. Kto trzyma tu takiego idiotę?! Szłam tak z pare minut kiedy usłyszałam czyjeś kroki.

-Kto tu jest?!

Krzyknęłam powoli zaczynajac się bać. Lecz odpowiedzi nie było...

-Kto tam?!

Odwróciłam się i to był błąd. Dostałam czymś po głowie co spowodowało stratę przytomności.

-Myślisz, że się już obudziła?

-Skąd mam wiedzieć?! Przecież jej nie wiedzę.

-Kto tam?

Spytałam cicho otwierając powieki.

-Mówiłem, że to zły pomysł...
Dumbledore nas znajdzie...

-Ale wcześniej my zaniesiemy ją do Czarnego Pana.

-Jestem Estera Lestrange! Rozkazuje wam mnie wypuścić.

-Cii... Obudziła się.

Dookoła mnie było ciemno... Niczego nie wiedziałam ale jestem przekonana, że byli oni po drugiej stronie drzwi. Tylko jakich drzwi?

-Wypuście mnie! Służę Czarnemu Panu.

-Zamknij się! Kłamać to ty możesz ale nie nam!

To mówiąc do pomieszczenia weszła jakaś osoba i zapaliła światło. Ujrzałam...

~~~~

Kto porwał Esterę? 😮 Spodziewaliście się czegoś takiego? 😉

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro