Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 52

     -Ron, ja nie mogę...

To mówiąc delikatnie się od niego odepchnęłam i poprawiłam przekrzywioną bluzkę. Tak, tak jego ręce zdarzyły już wylądować  na moich gołych plecach.

-Nie myśl Estera... Daj się ponieść emocjom.

To mówiąc znowu złapał mnie w swoje ramiona, a ja nie miałam sił po raz drugi go odepchnąć.

     -Gdzie ty byłaś kiedy my mieliśmy lekcje?

Spytała mnie zdenerwowana Gwen kiedy wróciłam do naszego dormitorium.

-Byłam zajęta...

-Z Blaise'm?

-Co?

-No wszyscy już wiedzą o waszej nocnej imprezie i grze w butelkę.

-Niech ja go tylko dorwę!

To mówiąc wybiegłam z pokoju w celu znalezienia czarnoskórego i zrobieniu mu afery jakiej jeszcze nigdy nie miał.

     -Blaise! Ty jeden, wielki gnomie bez mózgu!

-Ja?

-Ja! Ja! My niemiecki ćwiczymy czy co?

-Estera?

Dobiegło mnie pytanie z któregoś miejsca naszego pokoju wspólnego.

-Nie wiem o co ci chodzi, Lestrange!

-Jasne... A kto powiedział wszystkim o naszej imprezie?

-Impreza to nic zakazanego. Każdy może o tym wiedzieć.

-Nie rozśmieszaj mnie!

Zaśmiałam mu sie prosto w twarz i spojrzałam z nienawiścią.

-Myślałem, że ci sie podobam, a ty wybrałaś tego rudzielca. Tego zdrajce krwi.

-Nie mów tak o nim.

Spojrzeliśmy zdziwieni na osobę która właśnie powiedziała te słowa.
To była...

                           ~~~~

No kto to był? 😊 Jak myślicie? Macie jakieś pomysły? 😉

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro