Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

     Pierwszy dzień szkoły. Kiedy wczoraj poszłam do dormitorium byłam tak zmęczona, że nie miałam sił na nic. Po prostu rozpakowałam się i padłam na łóżko zasypiając odrazu. Teraz mieliśmy jako pierwsze eliksiry, nauczycielem eliksirów był Severus Snape. Snape był naszym opiekunem co było powodem większej swobody na lekcji.
     Zaczęła się lekcja i profesor zdecydował, że posadzi nas tak abyśmy pogodzili nasze zwaśnione domy, Slytherin i Gryfindor.

-Panna Estera z Hermioną Granger.

O nie... Przeleciało mi przez głowę, kiedy usłyszałam z kim przez ten rok będę siedziała w jednej ławce. Na prawdę nie przepadałam za tą dziewczyną i jej piskliwym głosem.

-Lepiej zostaw Rona w spokoju, Lestrange.

Syknęła i zajęła się eliksirem który mieliśmy przygotować, eliksir którego nazwy nie zapamiętałam, ale powodował, że przywracana została pamięć.

-O co ci chodzi?

Spytałam nie wiedząc zbytnio co ma na myśli.

-Widziałam jak sobie wczoraj gadaliście. Ale wiec jedno on nigdy nie poleci na córkę Lestrange.

-Nie potrzebuje go. I skup się na eliksirze!

Ale za późno to powiedziałam, gdyż kociołek na naszym stole wybuchł.

-Granger! Szlaban! Dzisiaj o siódmej u mnie. Razem z Esterą za te pogaduszki...

-Ale...

Zaczął Potter ale ucichł, kiedy zobaczył zabójczy wzrok nauczyciela.

-Potter! Szlaban... Weasley, ty też...

-Ja? Za co?

-Za to, że pytasz.

Mimo niezręcznej sytuacji wybuchłam głośnym śmiechem. Wszyscy patrzyli na mnie nic nie rozumiejąc, a ja zaczęłam się zastanawiać jak będzie wyglądać szlaban z Gryfonami, ze złotym trio. To będzie niezapomniane przeżycie...

                        ~~~~

Szlaban? U Snape'a? 😮 Będzie się działo 😉 Hm, jakoś dziwnie przedstawiam w tym opowiadaniu Hermionę ale cóż nawet ona nie zawsze była miła 😃

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro