Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 44

     -Co ci się stało?

Stałam przed jego łóżkiem i patrzyłam zdziwiona na jego nogę w gipsie.

-Hermiona mnie przypadkiem popchnęła...

-Fajna dziewczyna...

-To nie moja dziewczyna!

-Jasne... Mogę usiąść?

Zgodził się skinieniem głowy więc zajęłam miejsce obok niego na krawędzi łóżka.

-Ale wiesz...

-Tak?

Spytałam nie domyślając się co zaraz nastąpi.

-Chciałbym, żebyś ty była moją dziewczyną.

-Słucham?

-Podobasz mi się Estera... Nie obchodzi mnie kto jest twoją matką! Bo wiem jaka ty jesteś i też wiem, że nie jesteś ani trochę do niej podobna.

-Jak mogłeś Ron?!

Spojrzeliśmy zdziwieni na Granger która właśnie wbiegła rozzłoszczone do pomieszczenia.

-Podsłuchiwałaś nas!

Nie no nie wierze, ta dziewczyna była bezczelna! Nie miała prawa podsłuchiwać moich prywatnych rozmów z Ronem... Ale nie tylko z nim, ze wszystkimi!

-Musiałam aby udowodnić ci, że chcesz mi go zabrać. 

-Hermiona, wyjdź.

-Nie, to ja wyjdę.

-Estera, ty zostań.

-Żegnaj Ron...

To mówiąc podreptałam do wyjścia z pomieszczenia. A kiedy minęłam łóżko Lucy spojrzałam jeszcze raz na nieprzytomną dziewczynę. Czy mi się zdało, czy po jej policzku poleciała jedna samotna łza? Nie... To nie może być prawda.

                      ~~~~

Myślicie, że Lucy także słyszała tą rozmowę? 😉 Myślicie, że Ron mówił prawdę co do swoich uczuć? 😊 Czy Estera powinna być z Ronem? 😃

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro