Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 38

     -Lucy?

Nie chciałam z nią rozmawiać ale oczywiście za mną poszły dziewczyny, żeby posłuchać moją rozmowę z tą dziewczyną.

-Odejdź!

Dało się słyszeć za drzwi łazienki.

-Powiedz czy coś się dzieje?

-Po co ty naciskasz? Skoro nie chce z tobą rozmawiać to nie chce.

Powiedziała Gwen patrząc na mnie z zaskoczeniem.

-A jak coś sobie zrobiła?!

Krzyknęłam patrząc na nią z niesmakiem wymalowanym na twarzy.

-To jej będzie wtedy sprawa. To jej życie i jej kredki.

-Co?

-Takie powiedzenie mugolskie... Ktoś mi je kiedyś powiedział.

-Spoko.

     Siedziałyśmy wspólnie w pokoju wspólnym Ślizgonów lecz mimo to moje myśli dalej były z Lucy. A jeżeli ona sobie coś zrobi? A jeżeli ona już sobie coś zrobiła? To co wtedy?

-A ty Estera?

-Co ja?

-Który Ślizgon ci się podoba?

-Ślizgon?

-No na pewno nie żaden Gryfon.

Zaśmiała się Pansy komentując moją odpowiedź.

-No jasne, że nie podoba jej się żaden Gryfon! Przecież to chodzące ofermy.

Zawtórowała jej Gwen.

-Wiesz mi się zdaje, że Draco bardzo często na ciebie zerka. A przecież to największy przystojniak Hogwartu.

-Dla mnie tam Blaise jest największym przystojniakiem.

Rozmarzyła się Pansy, a ja dziwnie na nią spojrzałam. Czyżby się w nim podkochiwała?

-On ci się podoba, prawda?

-No trochę.

Odpowiedziała na moje pytanie i wstała udając się do łazienki.

     -Dziewczyny!

Spojrzałyśmy zdziwione na Pansy, która biegła w naszym kierunku ze strachem wymalowanym w oczach.

-Co się stało?

-Lucy... Ona...

-Co ona?

-Ona chyba nie żyje...

                            ~~~~

Zaskoczeni? 😉 Mam nadzieje, że tak 😊 Co sądzicie o Gwen? Lubicie ją? 😉

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro