Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 32

To była moja matka... Bellatrix Lestrange.

-Co ty tutaj robisz?!

Krzyknęłam ze łzami w oczach no bo przecież chwile temu dowiedziałam się, że ta kobieta zgwałciła mojego ojca i dlatego urodziłam się ja.

-Sprawdzam jak ci idzie i powiem szczerze nie jestem zbytnio zadowolona z tego.

Jak to sprawdza mnie? Czyli Czarny Pan kazał jej mnie skontrolować. Nie ufa mi...

-Estera! O co tu chodzi?

Spytał mnie piskliwym głosem Ron ale po chwili umilkł uderzony przez moją matkę w twarz.

-Zostaw go! Jak mogłaś tyle zła wyrządzić! Ja wiem kim on jest!

-Słucham?

Spytała mnie chyba niewiele rozumiejąc.

-Wiem kim jest mój ojciec.

-Ale jak?

-I wiem co mu zrobiłaś.

-Ale...

-Nie chcę z tobą rozmawiać!

-Nie będziesz ze mną rozmawiać... Nie ze mną!

Zaśmiałam jej się w twarz i spojrzałam na nią z nienawiścią wymalowaną na twarzy.

-Niby z kim?

-Ty już wiesz z kim. Drętwota!

Rzuciła zaklęcie na Rona, który po chwili upadł pod moje nogi.

-Przestań!

Krzyknęłam, opadając obok niego i przewracając go na plecy, przyjrzałam się jego spokojnej twarzy.

-Idziemy!

Powiedziała, łapiąc moje ramie i ciagnąć mnie w nieznanym mi kierunku. Wiedziałam, że szarpanie nic nie pomoże, więc uległam sile mojej matki.

~~~~

Jak myślicie, co się wydarzy podczas rozmowy z Czarnym Panem? 😊 Czy Esterze coś się stanie? 😞

Przepraszam za tak długą nieobecność!

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro