Rozdział 31
-Ron?
Spojrzałam na niego i od razu wtuliłam się w jego pierś. Nie obchodziło mnie w tym momencie czy byliśmy wrogami czy nie. Po prostu potrzebowałam kogoś kto mnie przytuli i da mi odrobine bezpieczeństwa, którego tak mi brakowało.
-Co się stało?
Powiedział oddając mój uścisk. Nie odtrącił mnie? Jak to możliwe? Po tym wszystkim co mu zrobiłam nie zostawił mnie samej tylko jeszcze przytulił i pytał co się stało.
-Nie mogę Ci powiedzieć... Po prostu bądź.
Na prawdę chciałam mu wszystko opowiedzieć. O mojej matce, która jest gwałcicielką, o ojcu którego nigdy nie poznałam i nie poznam.
-Dobrze... Rozumiem.
Spojrzałam na niego i nagle przypomniałam sobie co się stało w czasie pojedynku.
-Jak się czujesz?
Spytałam niepewnie gdyż nie widziałam jak na to pytanie zareaguje.
-Trochę słabo ale bywało gorzej.
Powiedział wkładając mi włosy za ucho.
-Przepraszam... Ja na prawdę nie chciałam.
-Cicho.
Powiedział i złączył nasze usta w pocałunku. Jak to możliwe? Ja i Ron Weasley? Przecież my się nawet nie znamy ale jednak to co tu się działo nie było złe. Mi się to nawet podobało więc niewiele myśląc oddałam pocałunek.
-Zdrajca krwi i arystokratka!
Usłyszeliśmy i szybko od siebie odskoczyliśmy patrząc na osobę, która wypowiedziała te słowa.
~~~~
Kto nakrył Esterę i Rona? 😉 Myślicie, że zostaną parą? 😊
Piszcie komentarze! ❤️
~Black~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro