Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 30

Wiedziałam, że mam identyczną minę jak Harry, która pokazywała niedowierzanie i smutek.

-To była okropna rzecz...

Usłyszałam głos Snape'a ale nie mając go już ochoty dłużej słuchać wybiegłam z pomieszczenia.
Moja matka zgwałciła człowieka. Rozumiecie? Ja nie byłam chciana... Ja powstałam z gwałtu! Nie wiem jak teraz będę potrafiła żyć z tą myślą. A może nie będę potrafiła? Po moich policzkach poleciały łzy bólu, smutku i rozczarowania samą sobą.
Znajdowałam się w jakimś nieznanym mi korytarzu ale nie zwracałam zbytnio na to uwagi. Bo po co? Skoro właśnie o to mi chodziło, chodziło mi o to żeby się zgubić. Zgubić i już nigdy nie musieć wracać do swojego świata, świata okrutnego i bezwzględnego. Lecz kiedy tak szłam z zapłakaną twarzą, uderzyłam o kogoś i wylądowałam na pupie.

-Świetnie...

Mruknęłam mimochodem.

-Lestrange?

~~~~

Krótki, ponieważ niezbyt dobrze się czuje... 😞 Chyba łapie mnie przeziębienie 😉 Jak myślicie, na kogo wpadła Estera? 😊

Piszcie komentarze! ❤️

~Black~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro