Prolog
Kobieta stała przed drzwiami małego domku. W ramionach trzymała maleńką dziewczynkę o hebanowych włosach i dużych brązowych oczach.
Była wyjątkowa.
- Przepraszam kochanie. - powiedziała kobieta ze łzami w oczach.
Położyła zawiniątko przed drzwiami i zapukała. Słysząc kroki w korytarzu, pstryknęła palcami znikając z miejsca zdarzenia i życia małej Kate...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro