Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

41. A nie mówiłam.

Ambar: 

Chyba ostatnio prześladuje mnie jakiś pech.

Wszystko się źle układa, a teraz..

Przypadkiem słyszałam rozmowę Luny i Simona.

Wychodziłam z szatni, gdy ich zobaczyłam.

Jednak to nie to,że rozmawiali było probleme.

Wiem, że się przyjaźnią, mimo iż nie znoszę Luny.

Jednak oni rozmawiali o mnie.

A to co usłyszałam..zabolało mnie.

Naprawdę.

A najgorsze było to, że to była prawda.

Luna miała rację i musiałam to przyznać przed sama sobą.

Zrobiłam wiele złych rzeczy i na pewno zranię Simona.

Nawet jeśli nie celowo, to przypadkiem na pewno.

Ja przecież ukrywam swoje uczucia,

nie mówię prawdy..

Nic dziwnego, że martwi się o przyjaciela..

Królowa nie ma prawa płakać, więc musiałam udawać, że wszystko jest w porządku.

Uśmiechnęłam się sztucznie i dumnym krokiem przeszłam obok nich kierując się do wyjścia z Rollera.

Simon zauważył i zawołał mnie.

Ale ja się nie odwróciłam.

Nie mógł widzieć, że jest mi przykro.

Może tak też było lepiej dla niego..

"A nie mówiłam. Widzisz jaka ona jest " - usłyszałam jeszcze głos Luny i wyszłam. 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro