Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~2~


– Dzień dobry pani Anne. Cześć Gemma – powiedziałam radośnie machając do ekranu.

– Lily dziecko jak ty wypiękniałaś – powiedziała pani Anne. Mimo, że nie byłam już w związku z Harry'm utrzymywałam kontakt z jego rodziną. Głównie na ich prośbę. Pani Twist bardzo chciała znać swoje wnuki. Nie mogę zabronić im kontaktu z maluchami. Nic do nich nie mam, wręcz przeciwnie. Bardzo lubię rodzinę Styles'a.

– Dziękuję bardzo. Pani również pięknie wygląda. Widzę, że nowa fryzura – zauważyłam i uśmiechnęłam się.

– Zaszalałam trochę. I tyle raz ci mówiłam. Nie pani tylko Anne.

– Dobra, dobra pokazuj te słodziaki – przerwała Gemma wiercąc się na krześle.

– Niestety teraz zasnęły. Nie chcę ich budzić, bo podobno w nocy długo nie mogły zasnąć – wytłumaczyłam przypominając sobie poranną rozmowę w szpitalu z pielęgniarką.

– Ale obiecaj, że jak tylko się obudzą to wyślesz nam zdjęcia. Bo jak ciotka Gemma wpadnie to... – mówiła śmiesznie grożąc palcem. Bez wątpienia ona i Landon to najśmieszniejsze osoby z mojego otoczenia.

– Obiecuję – powiedziałam kładąc dłoń na sercu.

– Dzwoniłaś do Harry'ego? – radosną atmosferę przerwało pytanie Anne. Przełknęłam nerwowo ślinę.

– Tak. Nie odbierał, więc nagrałam się na pocztę – zaczęłam bawić się palcami. Pani Twist pokręciła głową z dezaprobatą i wzięła głęboki wdech.

– Nie wiem co mam robić. Ostatnio Harry w ogóle się nie odzywa. Ta Cynthia całkowicie nim zawładnęła. Nie rozmawiałam z synem od tygodnia – westchnęła zmartwiona. Cynthia to dziewczyna Styles'a. Podobno kilka tygodni po naszym rozstaniu ogłosili swój związek. Szybko znalazł sobie pocieszenie.

– Nie chcę niczego od Harry'ego. Chcę jedynie żeby miał świadomość, że są na świecie dwie istotki do stworzenia których się przyczynił – powiedziałam i zamrugałam kilkakrotnie, aby odpędzić napływające łzy.

– Właśnie, jakie imiona wybrałaś? – zapytała Gemma. Ona zawsze wie co powiedzieć żeby złagodzić lub zmienić tok rozmowy.

– Darcy i Louis – powiedziałam z uśmiechu.

– Harry chciał dać córce na imię Darcy.

– Tak wiem. – powiedziałam, a w oddali usłyszałam cichy płacz. – Bardzo was przepraszam ale dzieciaki się obudziły. Muszę się nimi zająć. Gdy tylko wszystko będzie w porządku to wyślę wam zdjęcia. I proszę. Gdybyście kontaktowały się z Harry'm, nie wspominajcie o maluchach. Jeśli sam nie będzie chciał podjąć tego tematu, to ja nie zamierzam naciskać i wystawiać się na pierwszy plan. Teraz każdy z nas ma swoje życie. Ja z Darcy i Lou, a on z Cynthią.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro