Podziękowanie
Oto część, której nikt nie czyta, ale mimo wszystko każdy je pisze. 😝
Chcę podsumować cały ten czas, kiedy pisałam "Ostatnie wspomnienie".
Zacznę od tego, że gdyby nie moja Przyjaciółka, nigdy bym się nie odważyła opublikować tutaj żadnego mojego opowiadania czy nawet założyć konta. Bo po co ? Przecież nikt tego nie będzie chciał tego czytać itd. Tak myślałam, ale Ona wiedziała, że będzie inaczej. Wspierała mnie w każdym momencie, kiedy pisałam, czytała z cierpliwością każdy mój nowy rozdział i słuchała o nowych pomysłach czy to jak się cieszyłam, że ktoś skomentował opowiadanie. Dziękuję Cyytryynkaa ! <3
W ciągu pisania tego opowiadania wpadłam na pomysł (aktualnie) trzech nowych prac. Jedną z nich możecie już czytać - "Zakład". Mam nadzieję, że wszystkie zrealizuję i co najważniejsze będzie ktoś chciał to czytać.
Mam nadzieję, że mimo to opowiadanie się skończyło zostaniecie ze mną.
Chcę jeszcze Wam powiedzieć, żebyście zawsze robili to co kochacie. To co, że nie robicie tego perfekcyjnie, liczy się to, że robiąc to macie banana na twarzy. A błędy i brak odpowiedniej wiedzy można w każdym momencie nadrobić czy poprawić. Robiąc coś z każdym np. rozdziałem czy zdjęciem uczycie się czegoś i poprawiacie swoje błędy.
A krytyka ? Każdy się z nią spotyka, ale czy to, że komuś się nie podoba się Twój kolor włosów oznacza to, że biegniesz do fryzjera i malujesz włosy ?
Dziękuję za każde wsparcie, radę, komentarz, gwiazdkę. To naprawdę motywuje.
Podsumowując :
Pisałam opowiadanie : 10 miesięcy.
Zapisałam : 100 stron
I to jest moje pierwsze opowiadanie, od którego zaczęła się moja przygoda z wattpadem, dlatego zawszę będę miała do niego sentyment.
JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ, ŻE BYLIŚCIE ZE MNĄ ! 😘😘😍😍❤❤💋❤❤😘😘
Loretta-Mirel
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro