Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

70


Pov Holly

Błagam Josha żeby zawiózł mnie do Nialla i on wyraża zgodę. Ma mnie tylko tam zawiść, a później zniknąć z miasta. Okazuje się, że Niall jest w jedynym z domów, które wykorzystuje do swoich interesów. Proste, ale za to genialne, bo nikomu nie przyszło do głowy żeby go tam szukać.

- Jako jedyna będziesz miała mój nowy numer, mam nadzieję, że mnie nie wydasz. Ufam ci Holly - komunikuje mi jak już prawie dojeżdżamy.

- Możesz być pewien, że cię nie zadwiode. Mogłeś normalnie ze mną rozmawiać. Uniknelibyśmy całej tej nie przyjemniej sytuacji, Niall na to nie zasłużył.

- Dobrze wiesz, że zasłużył i to jeszcze nawet na gorszy los. Jak już będziesz miała dość życia z nim to wystarczy mi jedna wiadomość, od razu ci pomogę.

Dojeżdżamy na miejsce, a ja szybko wychodzę z samochodu i biegnę w stronę domu. Zapalam światło i wchodzę do i zaczynam szukać Nialla.

- Niall! - wołam go. Po krótkiej chwili słyszę jego głos.

- Holly! - szybko go odnajduje. Jest w jakiś pokoju, siedzi na podłodze i jest związany. - Kochanie nie uwierzysz, ale to wszystko zaplanował Josh, uwięził mnie tu twierdząc, że nie zasługuje na ciebie.

- Wiem o tym. Nie musisz się tym przejmować - komunikuje mu pozbywając się więzów z jego nadgarstków i nóg. - Zaraz zadzwonię po Harry'ego by po nas przyjechał. Wrócimy do domu i sobie odpoczniesz.

Zauważam, że Niall ma z tyłu głowy rozciętą głowę. Josh nie wspomniał, że go uderzył.

- Kochanie, a skąd wiedziałaś gdzie mnie znaleźć? I jak się tu dostałaś? - cholera i co ja mam mu odpowiedzieć? Chyba prawdę, bo kłamstwo i tak wyjdzie na jaw, prędzej czy później.

- Josh mnie tu przywiózł, on naprawdę nie chciał źle. Okazało się, że jest on moim dawnym przyjacielem, nie poznałam go, bo minęło dziesięć lat. Przemówiłam mu do rozsądku i zdecydował się wyjechać stąd na zawsze.

- Jak mogłaś to zrobić? Holly on powinien ponieść odpowiedzialność za to co zrobił. Powinien go zabić by nikt inny nie odważył się czegoś takiego zrobić - informuje mnie Niall wzburzonym tonem.

- Nie chciałam żeby coś mu się stało, a ty miałeś się zacząć zmieniać. Kochanie nie denerwuj się.

- Popełniłaś błąd, zadzwoń już po Harry'ego. Chcę do domu - nie podoba mi się ton jakim do mnie mówi. Dlaczego on zawsze musi tak robić gdy zaczynam się do niego przekonywać.

- Dobrze - informuje go. Wyciągam telefon i proszę Stylesa by przyjechał po nas. Oczywiście ten także wypytuje mnie jakim cudem odnalzalam Nialla. Zbywam go i mówię, że wszystko mu opowiem jak wrócimy do domu.

Oby Niall szybko przestał się złościć.

Do końca został jeden rozdział u epilog.

7 konkretnych komentarzy i macie następny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro