Talks 22
Ja gdy prubuje zasnąć.
Wena: brum brum wziu wziu pif paf jebu du tra la la la brzdęk łoskot nie zaśniesz
Ja gdy zasiąde już do pisania
Wena: lol co? Nie. Bywaj frajerze wypierdalam na rowerze *odjeżdża trójkołowcem z bocznymi kółkami pokazukąc fakolca* Powodzenia rzycze
Kol: OD PÓŁ ROKU NIE MA ROZDZIAŁÓW!!!
Me:....
Me:.... A idź pan w chuj i mnie nie drarznij.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro