Skradziona czekolada
Informacje o twojej postaci:
(T/I) - twoje imię,
(T/N) - twoje nazwisko,
Oto zaczynam.
W TYM ONE SHOTCIE PRZESTAWIONA SYTUACJA WYDARZYŁA SIĘ PRZED WROBIENIEM GO W MORDERSTWO!
************************************
Narrator: Spacerując po budynku nr 5 Enki Gokuu obserwował z daleka jak jego młodszy brat radzi sobie z więźniami.
Pomimo jego świadomości, że coś złego dziś się wydarzyło to nadal utrzymywał poważną twarz.
Z daleka usłyszał kilka słów, które wolałby o cenzurować.
Postanowił obrócić się w stronę gdzie słyszy jak ktoś na coś narzeka.
To co zobaczył spowodował szok na jego twarzy.
W jego kierunku idzie nowa strażniczka (T/I) (T/N), która dołączyła do nich dwa tygodnie temu.
Non stop coś mówiła pod nosem jednocześnie rozglądając się chyba za kimś.
Postanowił dowiedzieć się dlaczego ona dziś tak się zachowuje.
************************************
- (T/I) powiedz mi dlaczego dzisiaj się tak zachowujesz? - zapytał się jej Enki.
- Nie wiem czy mogę Tobie powiedzieć Enki-senpai. - odpowiedziała mu (T/I).
- Możesz jeżeli masz ważny powód do tego. - powiedział on do niej.
- Eh... . Dziś ktoś ukradł mój zapas czekolady na... te moje dni. - powiedziała (T/I) myśląc czy dobrze, że jemu to powiedziała.
- Rozumiem. Masz mniej więcej podejrzanego? - powiedział i ponownie zapytał się jej.
- Prawdopodobnie jest to któryś z więźniów. Żaden inny strażnik więzienny nie mogły tego zrobić wiedząc jakie są do tego konsekwencje. - ponownie odpowiedziała mu (T/I).
- Któryś z naszych więźniów? - po raz kolejny zapytał się jej Enki.
- Nie koniecznie. Myślę, że to mógłby robić więzień z 13. - po raz kolejny odpowiedziała mu (T/I).
- Z budynku nr 13? - spytał się jej.
- Tak. - powiedziała ona.
- Chyba wiem o kogo Ci chodzi. - powiedział Enki.
- Na prawdę? - spytała się jego (T/I).
- Tak. Jeżeli zrobił to więzień 69 to zrobił by to z powodu głodu. - powiedział Enki.
- Mógł być to on. Ale wolę jeszcze sprawdzić innych więźniów, zanim oskarżę tą właściwą osobę. - powiedziała (T/I) do Enkiego.
- Rozumiem. - powiedział on.
- Ale dziękuję za sugestię Enki-senpai. - powiedziała (T/I) do niego.
- Nie ma za co (T/I). - powiedział Enki.
- Jeżeli go znajdę to powiadomię Cię o tym. - powiedziała.
- Uważaj na siebie (T/I). - powiedział Enki do niej.
- Będę uważać na siebie. Do zobaczenia późnej Enki-senpai. - powiedziała i pożegnała się z nim (T/I).
- Do zobaczenia (T/I). - pożegnał się z nią Enki.
************************************
*Kilka godzin później. W biurze Enkiego Gokuu.*
- Enki-senpai znalazłam złodziei mojej czekolady. - powiedziała (T/I) wchodząc do biura Enkiego.
- Złodziei? Jest ich dwóch? - zapytał się jej Enki.
- Tak. - odpowiedziała mu (T/I).
- To kim są Ci złodzieje? - ponownie zapytał się jej Enki.
- Złodziejami są Kiji Mitsuba i Ruka Gojo. - ponownie odpowiedziała mu (T/I).
- Jak? - spytał się jej Enki.
- Kiji wiedział, gdzie mam swój zapas czekolady, a Ruka postanowił włamać się do mojego pokoju by je ukraść. - wyjaśniła mu (T/I).
- Rozumiem... . Ale nadal zastanawiam się dlaczego. - powiedział Enki do niej.
- Tego nie wiem. Pytałam się ich dlaczego mi to zrobili, ale nie chcieli mi odpowiadać. - powiedziała mu (T/I).
- Rozumiem. Spróbuję z nimi porozmawiać wraz z Samonem. - powiedział on do niej.
- Samon też wie o zaistniałej sytuacji? - zapytała się jego (T/I) zarumieniona ze wstydu, że Enki powiedział to swojemu młodszemu bratu.
- Martwił się o twoje dzisiejsze zachowanie. - powiedział Enki do (T/I). - Z tego powodu mu powiedziałem o tym.
- Rozumiem. - powiedziała (T/I) próbując troszeczkę się uspokoić.
- Z Samonem porozmawiamy z nimi, a później poprosimy ich o odkupienie skradzionych twoich czekolad. - powiedział Enki.
- Okej. - powiedziała ona.
- Spokojnie (T/I). Załatwię to tak szybko jak to będzie możliwe ze Samonem. - powiedział Enki próbując uspokoić (T/I).
- Rozumiem Enki-senpai. - powiedziała (T/I) do niego.
- Po tym chciałbym jak chcesz pójść ze mną do tej najnowszej restauracji. - zaproponował Enki do niej.
- Mogę z Tobą pójść Enki-senpai. - zgodziła się (T/I).
- Przyjdę po Ciebie o 18. Pasuje? - spytał się Enki do niej.
- Tak. Pasuje. - odpowiedziała ona jemu.
- To do zobaczenia o 18. - powiedział Enki.
- Do zobaczenia Enki-senpai. - powiedziała (T/I) wychodząc z jego biura.
************************************
Drugi One Shot napisany.
Tym razem z Enki-senpai.
Ta część została napisana dzięki motywacji osób ze serwera.
Na prawdę lubię... nie... uwielbiam ten serwer.
Tak jak wspominałam na poprzedniej części jak ktoś jest chętny to pisać do admina.
I nie wiem jak, ale w wczoraj po 22 opublikowała mi się inny One Shot.
Nie wiem jak, ale tak się stało.
Ten co był opublikowany będzie w poniedziałek na 100% i we wtorek też chcę coś dać zamian rekomendacji za tą moją głupią lamę jaka w wczoraj się ukazała.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro