Mój ukochany Elf #2
Jest to kontynuacja poprzedniego One Shota "Mój ukochany Elf".
Którego tak mocno spodobał się Loki126, że postanowiłam robić tego kontynuację.
Mega starałam się to napisać po raz drugi i myślę, że ponownie Ci się spodoba.
Więc... .
Zapraszam do czytania.
************************************
*LOKALIZACJA: Budynek MWS.*
*MIEJSCE: Główny salon.*
*OSOBY: Elf i Isou.*
************************************
*W głównym salonie.*
- A może by tak... . - zaczął mówić Elf
- Co robisz Elfie? - zapytał się Isou do Elfa.
- Chcę wypełnić misję daną mi przez Pana. - odpowiedział Elf do niego przeglądając dokumenty.
- Ale, że tak sam? - ponownie zapytał się Isou do Elfa.
- Tak. Misja solo durna drabino. - ponownie odpowiedział Elf do niego.
- A skąd znasz takie słownictwo. - powiedział Isou.
- Nie skąd bo to są moje słowa, ale ja sam nauczyłem Loki, Suri i Darkę kiedy mają mówić te słowa do Ciebie. - powiedział Elf.
- Musisz przestać z nimi się przyjaźnić. - powiedział Isou.
- TY JUŻ OCIPIAŁEŚ DOSZCZĘTNIE TĘPA DRABINO! - krzyknął Elf na niego.
- Mam Ci przypomnieć, że takie towarzystwo wpływa na twój stosunek do pracy i do zadań specjalnych, które Mężczyzna z blizną Ci daje. - powiedział Isou z spokojem w aurze i głosie.
- Czyli nie mogę przyjaźnić się z ukochaną lamą Pana, naszą ulubioną osóbką Loki i moją ulubioną podwładną Suri. - powiedział Elf.
- No jak to teraz powiedziałeś to możesz z nimi się... przyjaźnić. - powiedział Isou.
- Czy ty jesteś zazdrosny drabino? - zapytał się Elf do niego.
- Ależ nie Elfie. Tylko Ciebie muszę przypilnować aby Pan nie dowiedział się, że masz jakieś uczucia i że masz jakieś przyjaźnie. - odpowiedział Isou
- A wydawało mi się, że jesteś zazdrosny, że z nimi się przyjaźnię. - powiedziała Elf.
- Czy oprócz całej trójki to jeszcze z kimś się przyjaźnisz? - zapytał się Isou do Elfa.
- Oprócz tej trójki to z nikim. A z Kayle rywalizujemy, który z nas jest lepszą i idealną osobą nadnaturalną. - odpowiedział Elf do niego.
- Rozumiem, a ona wie o tym? - powiedział i zapytał się ponowie Isou.
- Przecież, że nie. I niech tak myśli, że ona jest jedynym ideałem na całym świecie. - ponownie odpowiedział Elf.
- Rozumiem i powiesz mi chociaż gdzie masz tą misję, żebym w razie czego mógł ciebie wyleczyć. - powiedział Isou łapiąc i trzymając Elfa (tak jak na zdjęciu na górze ↑).
- Nie. Sam się dowiedz Baka. - powiedział Elf do niego wyrywając się z uścisku.
- Elfie jako twój współpracownik... . - zaczął mówić Isou, ale przerwał mu Elf.
- DRABINA BAKA! DRABINA BAKA! DRABINA BAKA, KTÓRA ZOSTAŁA ZABITA PRZEZ ZE MNIE! - krzyknął Elf wychodząc z pomieszczenia.
Elf myśląc iż tak pozbędzie się Isou z głowy, ale wyczuł iż jego współpracownika aura się zmienia więc postanawia uciec w jedno miejsce.
Do gabinetu Mężczyzny z blizną.
Elf wie, że jak dobrze nakłamie i dobrze zagra wystraszonego Elfa to Isou może dostać jakąś karę za to.
Tylko czy mu się to uda?
************************************
*W gabinecie Mężczyzny z blizną.*
Elf wchodzi do gabinet Mężczyzny z blizną i przyczepia się w jego nogę.
- PANIE! ISOU CHCIAŁ MNIE ZABIĆ! - krzyknął Elf z łzami w oczach do Mężczyzny z blizną.
- Mogę wiedzieć dlaczego chciał to zrobić? - zapytał się Mężczyzna z blizną do Elfa.
- Bo nie chciałem aby nie popsuł misji samotnej jaką Pan rozkazał abym idealnie wypełnił. - powiedział Elf.
Wtedy Isou wszedł do gabinetu Mężczyzny z blizną aby zabrać Elfa z stamtąd i dać mu karną operację.
- Isou co masz do powiedzenia na ten temat? - zapytał się Mężczyzna z blizną do prawej ręki.
- Proszę Pana. Wie Pan o tym iż takie misję samotne zawsze powodują iż dany obiekt teamowy lub obiekt liderski zawsze wraca z takiej misji ledwo żywy. I chcę Panu przypomnieć iż... . - zaczął mówić Isou, ale przerwał mu Elf.
- PANIE ON UWZIOŁ SIĘ NA MNIE! NIECH PAN GO UKARZE! JA BYŁEM GRZECZNYM ELFEM! IDEALNIE WYPEŁNIŁEM WSZYSKIE MISJE OPRÓCZ TEGO CO PAN DAŁ MI, ABYM ROBIŁ! - krzyknął Elf nadal płacząc i przytulając się do nogi Mężczyzny z blizną.
- Niech Pan wysłucha się tego co mam do powie na ten temat. - powiedział Isou.
- Dobrze... . Isou dokończ swoje wyjaśnienie. - powiedział Mężczyzna z blizną delikatnie zorientowany.
- Dziękuję Panie. Więc takie misje... . - wyjaśnią Isou w ciągu 3 godzin.
(Edit.: Tak jestem leniem.)
- Rozumiem. Elfie co masz do powiedzenia? - powiedział i zapytał się Mężczyzna z blizną do Elfa.
- To, że... . - wypowiedział się Elf ten temat co mu zajęło 6 godzin.
(Edit.: I tu to samo co wyżej.)
- Rozumiem... . Z jednej strony Isou ma rację, ale z drugiej specjalnie dałem Ci taką misję na jedną osobę ponieważ... . - powiedział Mężczyzna z blizną wyjaśniając swoje zdanie w ciągu 9 godzin.
(Edit.: Nie zabijajcie mnie za to. To był moment w którym na prawdę byłam leniwa na to.)
- Zrozumiałem Panie. - powiedzieli jednocześnie Isoi i Elf.
- To jak rozumiecie to proszę wypełnić to co wam dałem do zrobienia. - powiedział Mężczyzna z blizną.
- Tak jest Panie. - ponowie powiedzieli jednocześnie Isou i Elf wychodząc z gabinetu Mężczyzny z blizną.
************************************
*Na korytarzu.*
- To... . Idę na tą misję. - powiedział Elf.
- Tylko wróć... żywy. - powiedział Isou zmuszając Elfa do pocałunku.
- FUCK YOU ISOU! - krzyknął Elf uciekając przed podejrzanymi strzykawkami, które rzucił Isou w Elfa stronę.
Elf poszedł na tą misję.
Isou poszedł do swojego laboratorium.
A Mężczyzna z blizną wychodzi po tym jak tamta dwójka nie była przed jego gabinetem.
- Jak z dziećmi. Ale za to mój ship istnieje. Dobra czas załatwić inne sprawy. - pomyślał Mężczyzna z blizną drapiąc się po bliźnie idąc w jego znanym kierunku.
************************************
Nie będę pisać trzeciej części "Mój ukochany Elf".
Pomimo moich wielkich starań to zostawię to w dwóch częściach.
Prędzej napiszę o nich inne One Shoty niż to kontynuować.
I myślę, że... mi się udało dobrze ich napisać.
Tak sądzę, ale nie jestem w 100% pewna.
Więc... .
Oczekujcie następnej części.
Do zobaczenia.
Papa.
Ps.
Wstawiam to dzisiaj bo widzę, że Loki126 wróciła na Wattpad.
I z tego powodu wstawiam to specjalnie dla niej.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro