Shikamaru x Reader v2
Shikamaru od zawsze był twoim przyjacielem. Może dlatego, że pochodziliście oboje z klanu Nara? Byliście bardzo dalekimi kuzynami, iż twoja mama pochodziła z klanu Yamanaka.
Wasi rodzice również długo się ze sobą przyjaźnią, podejrzewaliście nawet, że zaczęło się to od waszych pradziadków, ale zwykle gdy rodzice wam to opowiadali mówiliście tylko: Upierdliwe lub szliście spać.
Byliście razem w drużynie, byś mogła ulepszyć swoje umiejętności. Miałaś problem z kontrolowaniem ich, ale zawsze pomagali Ci Shikamaru oraz Ino Yamanaka.
Podczas dzisiejszej misji byli jacyś nieobecni. Postanowiłaś ich o to zapytać, ale Ciebie totalnie zignorowali, gdy pytałaś o to Chōji'ego również "odpowiedź" była taka sama.
Twoje rozmyślenia przerwał rozkaz Nary, który nakazywał zrobienie postoju. Nie widząc żadnych przeciwskazań zgodziłaś się i po chwili siedzieliście zajadając swój prowiant.
Przyglądałaś się im od kilku minut. Kompletnie znudzona oczekiwaniem czegoś, co i tak nie nadeszło, poszłaś spać do swojego namiotu. Twój sen był koszmarem, obudziłaś się dość szybko, by dostrzec jakieś postacie przy ognisku. I nie byli to tylko ludzie z drużyny 10.
Wyjrzałaś z namiotu i spostrzegłaś jak grupa zamaskowanych ninja pochyla się na twoimi przyjaciółmi. Drużyna wpatrzona była w jeden punkt, ich wzrok był przez cały czas nieobecny.
"Shinobi" wpatrywali się w nich, śmiejąc się z ich bezsilności.
-Jestem pod wrażeniem, że moja technika działa na nich przez tak długi czas.
Zadawałaś sobie pytanie: Kim oni są i czego od nich chcą?
Z ich dalszej rozmowy wywnioskowałaś, że są tak zwanymi złodziejami technik. Tyle informacji Ci było potrzeba.
Wyszłaś z namiotu, z rękoma w górze i spuszczoną głową.
-Oddam wam moje techniki tylko proszę, zostawcie ich.
-Czyli wszystko słyszałaś? Doskonale. Co masz nam do zaoferowania? - Uśmiechnął się najniższy z nich, prawdopodobnie ich szef, co i tak już było dziwne patrząc na jego wzrost, ale nikogo nie powinno się lekceważyć.
Opowiedziałaś im o sobie. Najwyraźniej zadowoleni z tego faktu, podeszli do Ciebie z dziwnym naszyjnikiem. Miałaś go założyć, ale w ostatniej chwili użyłaś techniki z klany Yamanaka: Shinranshin no Jutsu oraz z klanu Nara: Kage Nui no Jutsu.
Wrogowie na twój rozkaz roztrzaskali naszyjnik i stanęli w miejscu, byś po chwili przebiła ich swoją techniką cienia.
Twoi przyjaciele wybudzeni z transu spostrzegli pełno martwych ludzi i Ciebie mówiącą: Dobrze czasami mieć koszmary - by widzieć Ciebie po chwili upadającą.
[Time Skip]
Zemdlałaś przez użycie dwóch technik z innych klanów. Tsunade powiedziała, że będziesz musiała popracować nad tym i omdlenia znikną.
Po wyjściu ze szpitala, drużyna 10 podziękowała i przeprosiła Ciebie za wszystko. Wzruszona wybaczyłaś im.
Ino i Chōji mieli robotę do wykonania, dzięki czemu Shikamaru mógł zaprosić Cię na randkę.
Zgodziłaś się, a on od razu pobiegł z tobą w tylko jemu znaną stronę.
[Time Skip]
Zatrzymaliście się na polanie, chwila czekania wystarczyła, by zebrało się wokół was kilka sarn. Czułaś się jak zahipnotyzowana, patrząc w ich pełne uczuć oczy.
W ich towarzystwie spędziliście resztę wieczoru. Dzięki nim Shika zdobył się na odwagę, by poprosić Cię o zostanie jego dziewczyną. Zgodziłaś się, a reszta wieczoru spędziliście na oglądaniu gwiazd, przytulaniu się i rozmowach.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Na zamówienie: SkajPL
~Yō!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro