Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Madara x Reader

Twoja siostrzenica niedługo obchodziła urodziny, więc postanowiła kupić jej prezent - misia.

Ta mała istotka ubóstwiała wszelakie misie - duże, małe, mękkie, twarde - no po prostu każde.

Trudno było znaleźć jej nowego misia, gdyż było duże prawdopodobieństwo, że ona już go będzie miała.

Dlatego gdy już zrezygnowana weszłaś do ostatniego sklepu z misiami, w poszukiwaniu tego innego, dostałaś olśnienia i skierowałaś się w stronę swojego znaleziska.

Po zakupie zabawki skierowałaś się od razu do sklepu papierniczego w celu zakupienia materiałów na opakowanie.

Dziewczyna uwielbiała również gwiazdki - niebieskie gwiazdki. Kolejny raz tego dnia szczęście się do Ciebie uśmiechnęło i już za moment znalazłaś tego co szukałaś.

Będąc juz blisko domu ktoś na ciebie wpadł, a wszystkie torby ci wypadły z rąk. Dodatkowo miś - nowy, czysty i cały - stał się, brudny i miał oderwaną główkę.

Z wrogością popatrzyłaś na kolesia, który od razu po wpadnięciu na przeszkodę uciekł dalej, a do ciebie podszedł twój znajomy, Madara.

-Przepraszam za niego, nie spodziewałem się ze wpadnie akurat na ciebie. - Powiedział z lekkim rozbawieniem i skruchą.

-Nic się nie stało. - Zaczęłaś niebezpiecznie zgrzytać zębami ze złości. Wstałaś i otrzepałaś się z piasku.

-Hm? - Spojrzał na ciebie bardzo zdziwiony.

-Miś, który miał być dla mojej siostrzenicy nadaje się już tylko na śmietnik, a nie na prezent. - Pokazałaś mu to co zostało po zabawce.

-No i co? Kupisz nowego misia, co to za problem?

-Ale ten był ostatni! Zresztą nie mogę kupić nowego! - Patrzyłaś dla Uchihy prosto w jego czarne oczy.

-Niby czemu nie możesz? Jest pełno innych misiów.

Wkurzona opowiedziałaś wszystko mężczyźnie, który chyba zrozumiał powagę sytuacji, chociaż w jednej części.

-Zrób nowego, sama, będzie unikalny i na pewno się jej spodoba.

-Ale ja nie umiem szyć! Mam dwie lewe ręce... - Powiedziałaś załamana.

-Ja też nie, ale lepsza para amatorów niż żadna, czyż nie? Chodźmy do mnie, powinienem mieć jakieś materiały na tego pluszaka.

-Na prawdę? I... Sam się na to zgadzasz? A-Ale... Kto podmienił mi Uchihę? - Stałaś i patrzyłaś otępiałym wzrokiem na czarnowłosego.

-Powiedzmy, że to rodzaj przeprosin za tamtego mężczyznę, a teraz chodź.

-Hai! - Uśmiechnęłaś się pod nosem zbierając rzeczy z ziemi. Popatrzyłaś smutno na misia, którego żywot skończył się niedawno. Podniosłaś go z ziemi i wyrzuciłaś do kosza na śmieci.

[Time Skip]

Znaleźliście się na miejscu kilka minut później. Byłaś pod wrażeniem wyglądu dzielnicy Uchiha. Była duża, ale skromna. W większości dominowały tutaj chłodne barwy.

-Ładnie tutaj. - Mruknęłaś ni do siebie, ni do niego.

-Miło mi to słyszeć.

Dalej szliście w ciszy, aż dotarliście do mieszkania mężczyzny.

-Witam w moich skromnych progach.

Weszłaś do budynku, który był przeciwieństwem słowa "skromny".

-Nie powiedziałabym, że taki skromny.

Madara tylko wzruszył ramionami i zaprowadził Ciebie do wielkiego salonu.

-Poczekaj tutaj na mnie, zaraz wrócę. - Po tych słowach wyszedł z pomieszczenia.

Jako gość siedziałaś na kanapie w salonie grzecznie i cicho. Jedyne co robiłaś to przygladałaś się wystrojowi wnętrza.

-Jeśli mam być szczera, nie podoba mi się ten wystrój, zrobiłabym to lepiej. Nawet z moim "talentem". - Szepnęłaś pod nosem nie zauważając Uchihy w salonie.

-Skoro zrobiłabyś to lepiej to zapraszam za niedługo. - Mruknął lekko urażony.

-Madara! Wystraszyłeś mnie, nigdy więcej tego nie rób. A co do wystroju, wyrażam tylko swoją opinię.

-Jasne, jasne. Zabierajmy się do pracy.

Rzucił materiały na stół i zaczął wybierać najlepsze z nich, po chwili sama do niego dołączyłaś i już zaraz mieliście wszystko czego wam potrzeba.

Po chwili spojrzałaś na mężczyznę, który od kilku minut próbował włożyć nić do główki igły. Rozbawiona zabrałaś mu rzeczy i wykonałaś pracę za niego.

-Niby taki silny, a nić na igłę nawlec nie umie.

Madara lekko urażony postanowił zrobić konkurs na lepszego misia. Ty z miłą chęcią zgodziłaś się na zabawę.

-To nie zabawa, to wojna. - Odrzekł śmiertelnie poważny.

[Time Skip]

Wkoło was walały się duże ilości igieł, nici i materiałów - po wielkiej wojnie.

Po walce o lepszego misia oboje stwierdziliście, że oba misie są prześliczne. Ze smutkiem posprzątaliście, a zabawki postanowiłaś podarować siostrzenicy.

Gdy już wychodziłaś rzekłaś tylko:

-Świetnie się dzisiaj bawiłam, Madara-chan. - Podeszłaś do Uchihy i pocałowałaś go w policzek z wielkimi rumieńcami.

Szczęśliwa udałaś się do swojego domu.

Przez następny tydzień spotykałaś się często z Madarą więc i wasza miłość rozkwitała. Uciekłaś z nim nawet z wioski, byleby tylko zostać z nim.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Na zamówienie: xXAoi-chanXx


~Yō!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro