Samon Gokuu x Reader
Szłam do swojego pokoju w budynku piątym. Byłam strasznie zmęczona. Otworzyłam drzwi i już miałam się walnąć na łużko, dobuki niezauważyłam karteczki leżoncej na szafce nocnej.
Musimy porozmawiać. Spotkajmy się wieczorem w ogrodzie.
Popatrzyłam na zegar. Była 19:27.
Racja byłam zmęczona, ale ciekawość wygrała. Bez pośpiechu ruszyłam w stronę ogrdu.
Po parudziesięciu minutach byłam na miejscu. Usiadłam na bobliskiej ławce oglądając zachód słońca.
Był piękny. Może to zabrzmi dziwnie ale cieszę się że tu jestem. Jest ciekawie wszyscy są fajni...No może oprucz jednego osobnika. No jest... wspaniały. Ta rudowłosa małpka potrafi poprawić każdego doła. Jest moim najlepszym przyjacielem, chociaż wolałabym żeby to było coś więcej.
Coś zakryło mi oczy.
- Jednak przyszłaś. A już się bałem.- powiedział znajomy głos.
- Samon. Co chciałeś mi powiedzieć?- zapytałam szeroko się uśmiechając.
Odsłonił mi oczy i usiadł obok mnie na ławce uroczą się przy tym uśmiechając.
- A jak myślisz?
- Nie wiem. Zaskocz mnie.
Pocałował mnie w policzek przez co zdębiałam.
- Kocham Cię.- powiedział gładząc mnie po policzku.
- N-na-naprawdę?- zapytałam z niedowierzaniem.
- Naprawdę.
Złączyłam nasze usta. Kiedy się odsuneliśmy połorzyłam głowę na jego ramię.
- Ja Ciebie też.- powiedziałam wtulając się w mojego rudzielca.
- Ee...ee... to jest za pienkne żeby było prawdziwe.- powiedział mały chłopczyk zakładając ręce na biersi.
- Cicho bądź! Mamusiu, tatuś naprawdę to wszystko zrobił dla Ciebie?- zapytała dziewczynka patrząc na Ciebie pytająco.
- Oczywiście kochanie. Tatuś nas bardro kocha.- mówiąc to popatrzyłam się na Samona wchdzącego do salonu.
- Pfff Tata by nie zrobił czegoś tak przesłodzonego.- burknoł (imię chłopczyka).
- Zobaczysz jak Ty się zakochasz.-odezwał się rudowłosy siadając obok mnie.
- Nie zakocham się, bo dziewczyny są głupie.
- Sam jesteś głupi!-krzyknęła (imię dziewczynki) rozpoczynając wojnę na poduszki z (imię chłopczyka).
- Fajnie jest mieć dzieci.- powiedział Samon całując mnię w policzek.
- Fajnie jest mieć rodzinę.- odpowiedziałam wtulając się w jego ramię.
Niespodziewaliście się tego prawda?
Roździał dla @Wliczek_Otaku26.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro