Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Jyugo x Reader

Dla _KochamJyugo_

Nadszedł w końcu ten dzień... Hajime zabrał nas na basen!!! Chodziłam uśmiechnięta od ucha do ucha, co nie uciekneło uwadze Jyugo.

- Aż tak Cię to cieszy?- zapytał z uśmiechę.

- Czekałam na to od kiedy dowiedziałam się że jest tu basen!!- krzyknełam podekscytowana.

- No to przykro mi że Ci nie potoważyszę.- powiedział z rozbawieniem.

- Hm? Czemu?

- Nie umiem pływać.

- Ty se żartujesz?!- zapytałam z niedowierzaniem.

- Nie.

- To Cię nauczę!! Będzie fajnie!! Obiecuję że Cię nie utopiem.- powiedziałam.

- Dobra?- powiedział niepewnie.

Chodziłam jeszcze bardziej zadowolona niź wcześniej. Kiedy się przebraliśmy, podbiegłam szybko do krawędzi basenu, usiadłam i włożyłam nogi do wody. Była idealna do pływania.

- Jyugo!!! Choź woda jest super ciepła!!-krzyknełam, machając do chłopaka ręką.

- No przecież idę.-powiedział Jyugo siadając obok.

- To wchodzimy.

- Ale że już?!? Teraz!?- krzyknoł zdenerwowany.

- A kiedy Ty chcesz? No właź nie gadaj.- powiedziałam wchodząc do wody.- No chodź. Płytko jest. Woda Cię nie zje.- dodałam patrząc na opór chłopaka.

Jyugo nie pewnie wszedł do wody.

- Połuż się na wodzie.- powiedziałam.

- CO?! JAK?!- krzyknoł zdenerwowany.

- Spokojnie. Uspokuj się bo nic z tego nie wyjdzie. O tak. - powiedziałam kładonc się na plecach i szybko wracając do Jyugo - Będę Cię trzymać.

Chłopak położył się ma wodzie, ale po chwili znalazł by się pod wodą gdyby nie to że go trzymam.

- No i brawo. Leżysz na wodzie. Teraz zamknij oczy i pomyśl o czymś przyjemnym.

Jyugo posłusznie zamknął oczy, a ja kożystając z okazji go puściłam.

- Teraz je otwórz.- powiedziałam oddalona od niego o pół metra.

Otworzył oczy.

- I jaki to miało cel?- zapytał znudzony.

- Sam zobacz.

Chłopak popatrzył na mnie z zapytaniem ale po chwili chyba sobie uświadomił że go nie trzymam. Spanikował przez co wylondował pod wodą. Pod płynełam do niego i wyciągnełam go na powierzchnię.

- Bardzo dobrze, oprócz tego topienie.- powiedziałam patrząc jak Jyugo wypluwa wodę. - Może na dzisiaj wystarczy.

- Dobry pomysł. - powiedział.

Ruszyliśmy w stronę drabinki. Jak wyszliśmy, owineliśmy się ręcznikami i usiedliśmy na ławce.

- Jyugo o czym pomyślałeś? -zapytałam.

- Hm?

- Jak leżałeś na wodzie, kazałam Ci zamknąć oczy i pomyśleć o czymś przyjemnym. - wyjaśniłam.

Spuścił głowę.

- Jak nie chcesz to nie musisz.

- Pomyślałem o... o tobie. Jesteś bardzo miła i zabawna. Zawsze mi pomagasz. Nie pamiętam żebym się przy tobie nie uśmiechał. Zawdzięczam ci bardzo dużo. Jesteś dla mnie kimś więcej niź przyjaciółką. Ja...- podniósł głowę i popatrzył mi w oczy- ja Cię kocham.

Wytrzeszczyłam oczy z niedowierzania.

- N-naprawdę?

- Naprawdę.

Rzuciłam mi się na szyję mocną przytulając.

- Ja Ciebie też.

409 słów

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro