Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

prank

(Wszyscy widzowie wiedzą że Doknes i Dealer są razem nagrywania razem itp jak coś)

Pov. Karol

Jestem u Hubiego już 2 tygodnie, a jeszcze nie zrobiłem na nim żadnego żartu. Donki jest w szkole więc postanowiłem że zrobię małego pranka.

Kiedy już nagrywanie było włączone zacząłem tłumaczyć co zrobię.

-Wiiiiiiiiiiiiiiitajcie ja jestem Dealereq, Doknes chyba już się tak nie wita, ale nie ważne.- powiedziałem

-w dzisiejszym odcinku jak widzicie nie ma z nami Damiana, więc zrobimy na nim pranka niczym Marcin Dubiel

-Więc tak, jak wiecie ja i Hubert jesteśmy razem, to też udam, że to zdradziłem Nie powiem mu tego tylko namaluje sobie malinki szyji

*Time skip*

Skończyłem już robić "charakteryzacje". Czas ustawić ukrytą kamerę. Jedną położyłem na półce i zasłoniłem figurami. Drugą kamerę ułożyłem na monitorze, nie skapnie się bo i tak tamtą kamerką nagrywa.

-Doknes wraca o 14:30 czyli dokładnie za 15 min.- powiedziałem do kamery

Usiadłem na łóżku i czekałem.

Po nie całych 10 minutach usłyszałem jego głos.

-wróciłem!- zawsze tak krzyczy kiedy wraca

Uśmiechnąłem się pod nosem patrząc na drzwi od pokoju. Kiedy Hubi wszedł wstałem i go przytuliłem na powitanie.

- Hej kochanie- powiedziałem

- no Hejka- odwzajemnił przytulasa

Kiedy się puściliśmy on rzucił się na łóżko mówiąc że jest zmęczony. Usiadłem obok niego.

- ej no opowiedz co się działo w szkole~ powiedziałem miłym glosikiem

-nic ciekawego, jak zwykle- powiedział wstając do siadu

-na pewno coś się działo, opowiadaj- odwróciłem się na chwile w stronę okna żeby bardziej widział "malinke"

-Karol no mówię że nic się nie działo...- popatrzył mi na szyję zmieszany

O nareszcie

-Czekaj kiedy ja ci malinke robiłem?- zapytał przekręcając głowe

-em no jakoś nie dawno- próbowałem udawać że kłamie (kłamie że kłamie okej)

-serio, czemu nie pamiętam?

-to było na tej imprezie, wiesz tej co była w sobotę, nie przejmuj się i tak- przerwał mi

- Nie było mnie na tej imprezie...- powiedział że smutnym wzrokiem

-Miałem na myśli po, Donki no pomyliłem się- popatrzyłem na niego

-Ale... Nie było mnie bo byłem u babci...- powiedział tak że prawie płakał

-... Hubert ja mogę to wyjaśnić...- dalej grałem

- Co wyjaśnić? Ż-że mnie zdradziłeś?-  wstał cały zapłakany

-Hubi spokojnie to nie tak- to nie miało tak chyba wyglądać

-Z kim?- zapytał pozwalając łzą lecieć

-Hubert no wiesz że nie mógłbym- znowu mi przerwał

-Pytam się z kim...- usiadł

-Z nikim Hubi ja kocham tylko Ciebie patrz to nie jest praw- przerwał mi

Chciałem już powiedzieć że to prank nie mogę patrzeć na jego zapłakaną mordke.

-W-wyjdź- załamywał mu się głos

-Hubert daj mi dokończyć

-powiedziałem wyjdź!- popchnął mnie

-Kurwa Hubert daj mi powiedzieć to prank!- krzyknąłem nigdy tego nie robię ale musiałem...

-Co... -popatrzył na mnie

- Patrz- zacząłem zmywać przysłowiową malinke- widzisz?

-Czyli mnie nie zdradziłeś?- zapytał

- Nigdy bym tego nie zrobił, No może gdybyś mnie wkurzył...- zażartowałem

Popatrzyłem na donkiego znowu miał łzy w oczach.

- Ej żartuje przecież- przytuliłem go

-kocham Cię...-powiedział

- Ja Ciebie też, a teraz przywitaj się z widziami- pokazałem na kamerę

-Nagrwałeś to!?

-Oj tak, przepraszam nooo- powiedziałem

- Hej widzowie- pomachał do kamery

-Dobra to my kończymy papa- pożegnałem się i wyłączyłem nagrywanie

-Karol

-Tak słonko?

-Mówiłeś że nigdy na mnie nie krzykniesz, a to zrobiłeś...- powiedział

-Chciałeś mnie wyrzucić z domu- powiedziałem z wyrzutem sumienia do niego

-Myślałem że mnie z-zdradziłeś- popatrzył w dół

-Przepraszam jeszcze raz- przytuliłem go

-Kocham cię...

- Ja Ciebie taż, odrób lekcje A ja zmontuje film- pocałowałem to w czoło

-okej



Kto tęsknił za mną i moimi shotami?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro