Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1

Biegłam. Nie wiedziałam dokąd. Pył zasłaniał wszystko. Wszędzie słyszałam wybuchy i krzyki. Ciała padały na ziemię, a ich najbliżsi pochylali się nad nimi i płakali.

Nie wiedziałam, dlaczego cierpieli.

Nie wiedziałam, co to śmierć.

Strzelali do wszystkich, a oni padali na ziemię. Nie wiedziałam dlaczego. Więc dalej biegłam.

Wybuch. Upadłam kawałek dalej. Czułam ból. Wykrwawiałam się. Sukienka pokrywała się czerwoną plamą.

Nie wiedziałam, czym jest ból.

Nigdy nie widziałam krwi.

Czy umierałam? Tak. Zdecydowanie. Jak wszyscy wokół mnie. Nie wiedziałam tego. Wciąż biegłam.

Płakałam. Moje policzki pokrywały się łzami, a ja nie wycierałam ich. Skąd mogłam widzieć, że powinnam? Przecież nigdy nie płakałam.

Upadłam. Byłam wykończona. Dlaczego? Nigdy tego nie czułam. Nigdy nie musiałam biec. Nie musiałam uciekać.

Zamknęłam oczy. Przecież nie chciałam spać. Zasypiając widziałam piękne, zielone łąki, a nad czerwonymi makami unosiły się kolorowe motyle. Pszczoły wesoło bzykały mi nad uchem zbierając nektar, z którego później miał powstać przepyszny miód, tak idealnie pasujący do aromatycznej herbaty.

Byłam szczęśliwa.

Nie wiedziałam, co to śmierć.

Teraz już wiem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro