Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Luna i Simon - Prezent urodzinowy

Pov Simon : 

Jutro są urodziny mojej najlepszej przyjaciółki Luny. Znam się niemal od zawsze. Oboje mieszkamy w Cancun i prawie każdą chwilę spędzamy razem. Razem pracujemy, jeździmy na wrotkach. Jesteśmy takimi najlepszymi przyjaciółmi na zawsze. Zawsze wiem, gdy Brunetka jest smutna i wiem jak poprawić jej humor. Jest pierwszą osobą o której myślę gdy coś idzie źle, ale też gdy jestem szczęśliwy. I działa to w obie strony. Gdy Luna ma kolejny szalony sen od razu dzwoni do mnie, gdy ma jakiś pomysł opowiada go najpierw mnie. Znamy się i rozumiemy wręcz doskonale. Ufamy sobie i choćby nie wiem co się nie działo możemy zawsze na siebie liczyć. Gdy jesteśmy razem czuję, że jest idealnie i więcej niczego nam nie potrzeba. Razem możemy być sobą, spełniać marzenia, osiągnąć wszystko i świetnie się bawić.

Ale jest coś jeszcze. Luna nie jest dla mnie tylko najlepszą przyjaciółką. Zupełnie przypadkiem bez zaplanowania - bo chyba właśnie tak to się dzieje - zakochałem się w niej. Po prostu była dla mnie aż tak ważna, że to wszystko co do niej czuję - przyjaźń, zaufanie, szczęście. To wszystko przerodziło się w miłość. Chce jej szczęścia. Chcę pomóc jej spełnić marzenia. Zależy mi na niego o wiele bardziej niż na przyjaciółce. Mógłbym dla niej zrobić wszystko. Chce widzieć jej uśmiech, chce być obecny w jej życiu. Chce zawsze być z nią...

Długo zastanawiałem się na tym, czy mogę jej powiedzieć o swoich uczuciach. Nie chciałem zniszczyć naszej przyjaźni. Ale w końcu postanowiłem, ze jutrzejszy dzień, czyli jej urodziny to będzie ten dzień. Tak jakby mam dla niej dwa prezenty. Jeden na pewno jej się spodoba a do drugiego to pewny niestety nie jestem. Tym pierwszym są nowe wrotki, bo moja przyjaciółka kocha jazdę na wrotkach. Oprócz tego napisałem dla niej piosenkę którą zamierzam jej zaśpiewać. Co jest jednak dla mnie ważniejsze, tego dnia powiem jej, że się w niej zakochałem...


Pov Luna: 

Jestem taka szczęśliwa. Od rana mam świetny humor bo dziś są moje urodziny. Wspaniale będziemy spędzić ten dzień z rodziną i z przyjaciółmi jedząc te pyszności które przygotowała. Jak zawsze nie robimy wielkiego przyjęcia. To nie w moim stylu. Będzie tylko ja, moja mama, mój tata, mój najlepszy przyjaciel czyli Simon i kilka innych bliskich znajomych. Moja mama jest świetną kucharką więc sama zajęła się tortem i innymi przekąsami. Jestem spokojna o to, że będę wspaniałe.

Jestem też bardzo ciekawa co takiego dostanę od Simona. Znamy się od dawna i on wie o mnie niemal wszystko więc jestem pewna, że mi się spodoba. Jak zawsze jestem jednak bardzo nie cierpiliwa, zwłaszcza, ze Simon powiedział mi, że będzie to nietypowy prezent. Próbowałam zgadywać, ale powiedział mi, że to niespodzianka. Czyli dowiem się za kilka godzin..

A jeśli chodzi o Simona... To oczywiście jest mój najlepszy przyjaciel.. Ale ostatnio nie jestem już tego taka pewna... wydaje mi się, że czuję do niego coś więcej i byłoby super gdyby on też tak miał...


Pov Simon:

Impreza urodzinowa Luny trwała w najlepsze. Moja przyjaciółka świetnie się bawiła jedząc tort, otwierając prezenty i po prostu będąc wśród bliskich. Wyglądała tak pięknie gdy się uśmiechała...

Wciąż pytała o prezent ode mnie dlatego dałem jej te wrotki.

- To teraz, ale potem będę miał dla Ciebie coś jeszcze - zapowiedziałem.

- Dziękuję - powiedziała przyjmując prezent i przytulając mnie - Ale czemu nie możesz dać mi tego teraz ? 

- Bo chce byś tylko Ty to widziała - powiedziałem również ją przytulając.


Gdy impreza dobiegała końca, Luna jak zawsze nie cierpliwa od razu przyszła do mnie dopytując o tą niespodziankę.

- Chodź - uśmiechnąłem się do niej i pociągnąłem ją za rękę na zewnątrz jej domu w którym miało miejsce przyjęcie.

- Simon powiem już o co chodzi - nalegała idąc za mną.

 -A mogę zaśpiewać ? - zaśmiałem się lekko i wziąłem swoją gitarę, którą specjalnie wcześniej tam zostawiłem.

- Napisałeś dla mnie piosenkę ? - spytała uśmiechając się.

- Tak - potwierdziłem - Niezwykłą piosenkę.

- Wszystkie Twoje piosenki są cudowne - powiedziała.

- Dzięki - uśmiechnąłem się do niej  - Ale przez tą piosenkę chce Ci powiedzieć, co do Ciebie czuję...

- Co do mnie czujesz ? - powtórzyła Brunetka pytająco.

- No tak - powiedziałem - Najpierw posłuchaj.

Po chwili zacząłem już grać melodie na mojej ukochanej gitarze, co raz spoglądając na Dziewczynę. Bardzo chciałem by wszystko wyszło po mojej myśli. By piosenka jej się spodobała i co najważniejsza by zrozumiała co do niej czuję... I żeby to nie zepsuło nic miedzy nami, a może coś stworzyło... Na szczęście śpiewając i grając mogłem się tak tym nie denerwować, bo muzyka jak zawsze umiała mnie uspokoić. Zawsze poprzez muzykę mogłem wyrazić to co czuję. Tak było i tym razem...


Eres mi flor favorita en un cuento de hadas

Eres la frase mas bella, mas escuchada

Eres el frio, el calor

Eres el miedo, el valor

Eres la sombra que sale cuando quema el sol

Eres un confidente de todas mis emociones

La causa, la razon de mis canciones

Los sueños, la verdad y mucho mas

Y mucho mas

Eres un mar donde navegan emociones

El cielo en que flotan corazones

Mi complice, mi guia y mucho mas

Y mucho mas

Eso eres

Eres pregunta, respuesta, mi euforia y mi calma

Eres tu bella sonrisa, la rima y el alma

Eres el frio, el calor

Eres el miedo, el valor

Eres la sombra que sale cuando quema el sol

Eres un confidente de todas mis emociones

La causa, la razon de mis canciones

Los sueños, la verdad y mucho mas

Y mucho mas

Eso eres

Un mar donde navegan emociones

El cielo en que flotan corazones

Mi complice, mi guia y mucho mas

y mucho mas

Eso eres

Eso eres


Skończyłem  śpiewać i grać i spojrzałem na moją przyjaciółkę na której twarzy widniał uśmiech.

 - Simon... ta piosenka jest piękna - powiedziała również patrząc na mnie.

- Napisałem ją dla Ciebie... O Tobie - powiedziałem odkładając gitarę na bok.

- Simon... czy Ty... ? - zaczęła Brunetka nie spuszczając na mnie wzroku.

- Tak...  - powiedziałem -  Kocham Cię Luna... nie jak przyjaciółkę... Czuję do Ciebie coś więcej...

 -Mówisz poważnie ? - spytała, a ja nie umiałem jeszcze wyczytać czy dla niej to dobrze, czy źle.

- Tak. Mówię całkowicie poważnie - odpowiedziałem - Nie wiedziałem jak Ci to powiedzieć... Nie chciałbym zniszczyć naszej przyjaźni... Ale sądzę, że mimo wszystko powinnaś wiedzieć... Chciałem byś wiedziała... Ale jeśli Ty nie...

- Simon - przerwała mi łapiąc mnie za rękę - Czuję to samo .

 -Co ? - spojrzałem na nią zdziwiony, a ona się zaśmiała.

- Też czuję do Ciebie coś więcej niż przyjaźń. Nic nie mówiłam bo nie wiedziałam co Ty czujesz... - wyjaśniła Luna.

- To... to świetnie - uśmiechnąłem się szeroko.

- Dałeś mi najlepszy prezent urodzinowy jako mogłam sobie tylko wymarzyć - powiedziała Dziewczyna i przytuliła mnie mocno - Bardzo Cie kocham Simon...

- A ja kocham Ciebie Luna... - powiedziałem przytulając ją do siebie.

- Będziemy teraz... - zaczęła po chwili odsuwając się lekko ode mnie - parą...  ?

- A chcesz tego ? - odpowiedziałem pytaniem.

- Hm - zapadła chwila milczenia. Brunetka chyba zastanawiała się na odpowiedzią - Tak, chcę tego... - powiedziała uśmiechając się.

- Cieszę się - powiedziałem i pod wpływem szczęście pocałowałem ją w policzek.

- Czyli będziemy parą... - powiedziała.

- Parą i przyjaciółmi - powiedziałem - Nigdy nie chciałbym Cię stracić.

- Ani ja Ciebie - odpowiedziała Luna - Jesteś dla mnie bardzo ważny.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro