Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Benimbar - Sister's best friend

- Do zobaczenia kochana - Ambar przytuliła swoją najlepszą przyjaciółkę Emilię.

Dziewczyny spędziły miłe popołudnie w domu Ambar. Filmy, słodycze, muzyka, plotki. Czyli właśnie to co lubią dziewczyny.

- Do jutra Ambi - uśmiechnęła się Emilia.

Dziewczyna poszła, a Ambar wróciła do swojego pokoju. Nie minęło jednak dużo czasu aż usłyszała dzwonek do drzwi. O dziwo, mimo że w domu jest służba nikt nie raczył ich otworzyć.

Blondynka pobiegła na dół i otworzyła drzwi.

- Hej piękna - powiedział Benicio na jej widok.

- Co tu robisz ? - zdziałał się Dziewczyna.

- A może tak jakiś buziak na powitanie ? - odparł Brunet.

Złapał dziewczynę w tali, przysunął ją się siebie i pocałował namiętnie.

- Mm - po dłuższej chwili Ambar oderwała się od jego ust i spojrzała na jego twarz z uśmiechem - To było miłe powitanie, a teraz odpowiedz na pytanie.

- Wiem, że Emilia już przyszła, a więc jestem ja. Mogę wejść ?

- Jasne, chodź.

Blondynka wpuściła chłopaka do środka i od razu poszli do jej pokoju zamykając za sobą drzwi. Nie chcieli by ktoś ich widział.

- Następnym razem napisz albo coś - odparła Ambar.

- Aż tak się boisz że Emilia nas nakryje ? - Spytał Benicio podchodzą się bliżej niej.

- To moja najlepsza przyjaciółka, jest dla mnie jak siostra. Naprawdę jest dla mnie ważna i boję się, że może być zła gdy dowie się, że coś jest między jej przyjaciółką i jej bratem.

- Może i ją traktujesz jak siostrę, ale ja nie jestem dla Ciebie jak brat, co ? - pogłaskał ją po policzku.

- Zdecydowanie nie - przygryzła wargę patrzeć w jego oczy.

Chłopak wykorzystał tą chwilę nieuwagi i ponownie z namiętnością wpił się w usta Dziewczyny.

Nie był w stanie się jej oprzeć. Działa na każde jego zmysły. Gdy tylko był przy niej chciał ją dotykać i całować. A gdy była daleko wciąż o niej myślała. Uwie;biał jej piękne, błękitne oczy, pełne, słodkie usta. To jak się śmiała i zawsze musiała być najlepsza. Uwielbiał całą ją. Zakochał się i dlatego nie przejmował się tak bardzo zdaniem siostry, nic nie mogło zmienić jego uczuć.

- Pięknie wyglądasz - odparł Benicio patrzeć jej w oczy.

- Umiesz czarować, ale ja serio się martwię - powiedziała Ambar.

- Jak dla mnie możemy iść do Emilii i powiedzieć jej o tym razem, na przykład jutro. Jeśli będzie zła to nas nas oboje - wziął ją za rękę - Ale myślę że nie będzie źle. Ona chce Twojego szczęścia i to zaakceptuje.

- I właśnie dlatego tak Cię uwielbiam - uśmiechnęła się szeroko Ambar i mocno go przytulia.

- Tylko tyle ? Bo wiesz ja za Tobą szaleje - przytulił ją i musnął jej policzek Benicio.

- Ja za Tobą też i dobrze o tym wiesz - musnęła jego usta.

- To skoro wszystko ustalone, może zaproponujesz mi bym został na noc ? - uśmiechnął się pod nosem Chłopak.

- A myślałeś że pozwolę Ci teraz wyjść ? - złapała go za szyję.

- Taka odpowiedź mi się podoba - odrzekł Brunet i pocałował ją namiętnie.

Blondynka odwzajemniła pocałunek, a on uniósł ją do góry oplatając się jej nogami w pasie. Byli doskonale zgrani i przyciągali się. Gdy tylko byli blisko czuć było namiętność, chemię iskry. 

Nie odrywając się od jej ust, Benicio położył dziewczynę na łóżku i nachylił się nad nią. Rozsunął jej sukienkę i zdjął z a tym czasie ona pozbyła się jego koszuli i paska od spodni. Wrócili do namiętnego całowanie pozbywając się reszty swojej garderoby. 

Zapowiadała się pełna wrażeń noc.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro