Leonetta - Wspomnienia
- Pamiętasz jak się poznaliśmy ? - spytała ze śmiechem Violetta i wypiła łyk swojej ulubionej kawy latte.
Spędzała właśnie miłe popołudnie w kawiarni w centrum miasta wraz ze swoimi chłopakiem Leonem. Uwielbiała go i właśnie wspominali jak wiele się zmieniło odkąd się poznali, jak oni sami się poznali. Bo dziś miał rok od ich pierwsze spotkania. Wyjątkowy, szalony, niesamowity i romantyczny rok.
- Jak mógłbym zapomnieć - odparł Brunet - Byłaś wtedy taką niegrzeczną dziewczynką - zaśmiał się lekko - Poznaliśmy się na imprezie, gdzie pijana tańczyłaś na stole, a jak ja dżentelmen odprowadziłem Cię do domu.
- Jako jedyny zrozumiałeś, że tym zachowaniem pokazywałam jak jest mi źle - stwierdziła Violetta - Jak tęsknie za mamą, jak czuje się samotna i zła po kolejnej kłótni z tatą. Ty jeden chciałeś poznać mnie lepiej i zobaczyć prawdę.
- I ani trochę tego nie żałuję - odrzekł Leon uśmiechając się - Tamto spotkanie wiele zmieniło w moim życiu, zakochałem się - wziął ją za rękę - Poznałem uroczą, wrażliwą i piękną dziewczynę, która tak samo jak ja kocha muzykę.
- A ja poznałam mojego księcia, który sprawił, że znowu jestem szczęśliwa - stwierdziła Brunetka patrząc na niego z uśmiechem.
Zanim go poznała jej życie nie było łatwe. Ale on o nią walczył, o to by mu zaufała, zwierzała się z problemów i prosiła o rady. Namawiał ją by walczyła o swoje szczęście i spełniała marzenia. I wreszcie pokochał ją. Dał jej miłość, której tak jej brakowało, a ona odpłaciła się tym samym.
Mieli szalone wspomnienia. Kłótnie, imprezy, wspólne śpiewanie, pierwszy pocałunek w parku, jak Leon zajmował się nią gdy się upiła, jak pisali razem piosenki... Przez rok dużo się tego nazbierało i chcieli by było ich jeszcze więcej.
- Bardzo Cię kocham - powiedział Leon i pogłaskał ją czule po policzku.
- A ja kocham Ciebie - odparła Violetta nachylając się bliżej w jego stronę.
Musnęła jego usta swoimi delikatnie, a potem drugi raz zrobiła to już o wiele bardziej namiętnie. Nie było znaczenia, że są w kawiarni. Liczyli się tylko oni. To jak bardzo się kochają, jak na siebie działają.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro