Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Leonetta - Wspomnienia

- Pamiętasz jak się poznaliśmy ? - spytała ze śmiechem Violetta i wypiła łyk swojej ulubionej kawy latte.

Spędzała właśnie miłe popołudnie w kawiarni w centrum miasta wraz ze swoimi chłopakiem Leonem. Uwielbiała go i właśnie wspominali jak wiele się zmieniło odkąd się poznali, jak oni sami się poznali. Bo dziś miał rok od ich pierwsze spotkania. Wyjątkowy, szalony, niesamowity i romantyczny rok.

- Jak mógłbym zapomnieć - odparł Brunet - Byłaś wtedy taką niegrzeczną dziewczynką - zaśmiał się lekko - Poznaliśmy się na imprezie, gdzie pijana tańczyłaś na stole, a jak ja dżentelmen odprowadziłem Cię do domu.

- Jako jedyny zrozumiałeś, że tym zachowaniem pokazywałam jak jest mi źle - stwierdziła Violetta - Jak tęsknie za mamą, jak czuje się samotna i zła po kolejnej kłótni z tatą. Ty jeden chciałeś poznać mnie lepiej i zobaczyć prawdę.

- I ani trochę tego nie żałuję - odrzekł Leon uśmiechając się - Tamto spotkanie wiele zmieniło w moim życiu, zakochałem się - wziął ją za rękę - Poznałem uroczą, wrażliwą i piękną dziewczynę, która tak samo jak ja kocha muzykę.

- A ja poznałam mojego księcia, który sprawił, że znowu jestem szczęśliwa - stwierdziła Brunetka patrząc na  niego z uśmiechem.

Zanim go poznała jej życie nie było łatwe. Ale on o nią walczył, o to by mu zaufała, zwierzała się z problemów i prosiła o rady. Namawiał ją by walczyła o swoje szczęście i spełniała marzenia. I wreszcie pokochał ją. Dał jej miłość, której tak jej brakowało, a ona odpłaciła się tym samym.

Mieli szalone wspomnienia. Kłótnie, imprezy, wspólne śpiewanie, pierwszy pocałunek w parku, jak Leon zajmował się nią gdy się upiła, jak pisali razem piosenki... Przez rok dużo się tego nazbierało i chcieli by było ich jeszcze więcej.

- Bardzo Cię kocham  - powiedział Leon i pogłaskał ją czule po policzku.

- A ja kocham Ciebie - odparła Violetta nachylając się bliżej w jego stronę.

Musnęła jego usta swoimi delikatnie, a potem drugi raz zrobiła to już o wiele bardziej namiętnie. Nie było znaczenia, że są w kawiarni. Liczyli się tylko oni. To jak bardzo się kochają, jak na siebie działają.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro