Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Klaus, Caroline i Hope - You're not my mum

- Cześć Hope - powiedziała wesoło Blondynka na widok Dziewczyny.

Mikealson jedynie wywróciła oczami. Odkąd Caroline się pojawiła Lizzy i Josie miały lepszy humor, bo znowu były z mamą, jednak jej wcale się to nie podobało. Nie znosiła gdy Caroline rozmawiała z jej tatą.

- Cześć - odparła.

- Wszystko u Ciebie w porządku ? - zapytała Blondynka - Jak u Twojego taty ?

- Wszystko dobrze - odparła Hope - A to co u mojego taty to raczej nie Twoja sprawa.

- Nie powinnaś tak się odzywać do starszych - powiedziała Wampirzyca.

- Nie jesteś moją mamą by mówić mi co mam robić - odparła Hope.

Darzyła Caroline jedynie niechęcią i nie miała po co tego ukrywać. Doskonale wiedziała co wydarzyło się między nią, a jej tatą, nie rozumiała jak ona mogła mu się kiedyś podobać.

Akurat w tym samym czasie Klaus szedł odwiedzić córkę, gdy zobaczył jak stoi i rozmawia z Caroline. Postanowił poczekać chwilę i dowiedzieć się czego dotyczy ta rozmowa.

- Nie musisz być taka niemiła - odparła Caroline.

- Może nie powinnam tego mówić, ale trzymaj się z daleka od mojego taty - odparła Hope - Teraz udajesz jego przyjaciółkę, ale nie raz próbowałaś go zabić, zraniłaś go wiele razy.

Brunetka odeszła zostawiając zaskoczoną wampirzycę samą. Hope zdecydowania miała charakterek po swoimi tacie. Mówiła i robiła co chciała.

- Hope ! - zawołał Klaus i podszedł do córki.

- Cześć tato - uśmiechnęła się lekko - Niech zgadnę, wszystko słyszałeś i chcesz mi powiedzieć, że nie powinnam się tak zachowywać ?

- Nie - uśmiechnął się lekko Pierwotny - Nie musisz być taka nie miła dla Caroline, bo to co było między nami to nasza sprawa.

- Tato - spojrzała na niego Hope - Może jestem tylko nastolatką, ale wiem, że można zakochać się w nieodpowiednich osobach. Caroline nie jest dla Ciebie, ona nigdy Cię nie kochała... Nie tak jak mama.

- O czym ty mówisz ? - spytał zaskoczony jej słowami Klaus.

- Mama Cię kocha, a Ty kochasz ją - odparła Hope - Po co więc masz tracić czas na tą blond wampirzyce ? Przemyśl to proszę.

Brunetka przytuliła ojca i odeszła zostawiając go sam na sam ze swoimi myślami. Pomimo młodego wieku była już bardzo dojrzała i mądra. Jej słowa zrobiły na Klausie wrażenie. Nie tylko cieszył się, że córce na nim zależy, ale zamierzał dokładnie przemyśleć to co  powiedziała.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro