Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Diletta - Wybacz mi

- Violetta, proszę porozmawiaj ze mną.

Chłopak szedł szybko za oddalającą się dziewczyną. Ta sama sytuacja powtarzała się od kilku dni. On chciał z nią porozmawiać, wyjaśnić, przeprosić, a przede wszystkim znowu być blisko niej, a ona go unikała. Przechodziła obok niego, nie odzywała się, nie patrzyła na niego. Była dla niego chłodna jak zimowy wiatę. I choć wiedział, że to on pierwszy zrobił źle ale, naprawdę go to bolało.

- Nie możesz mnie wciąż ignorować - powiedział Chłopak i delikatnie złapał ją za rękę.

- Rzeczywiście to trudne gdy wciąż za mną chodzisz - odparła Dziewczyna.

- Daj mi to wyjaśnić - odparł Diego.

- Nie ma co wyjaśniać - stwierdziła Violetta.

Była zła i zraniona. Zawiodła się na nim i nie chciała na nowo go do siebie odpuścić. Chciała zapomnieć.

- Pięć minut, tylko o to Cię proszę i dam Ci spokój na zawsze - powiedział Diego.

- W porządku - zgodziła się Castillo.

Chłopak uśmiechnął się z ulgą i szczęściem. Wiedział, że nie łatwo będzie jej mu wybaczyć, ale miał nadzieję, że to co do niego czuła nie zniknęło od tak i że wszystko może się jeszcze dobrze skończyć.

- To prawda, że zacząłem się z Tobą umawiać bo założyłem się o to z Ludmiłą i możesz być zły bo to było złe, ale wtedy Cię nie znałem i byłem inną osobą... To miłość do Ciebie mnie zmieniła... Gdy lepiej Cię poznałem naprawdę się zakochałem. Nie wiedziałem jak Ci powiedzieć prawdę bo bałem się że Cię stracę... A naprawdę Cię kocham Violetto - powiedział patrząc jej w oczy - Nigdy nikogo nie kochałem i dzięki tej miłości, dzięki Tobie jestem lepszą osobą i bardzo Cię potrzebuje. Żałuję tego co zrobiłem, ale nie mogę cofnąć czasu. Mogę Cię tylko prosić byś mi wybaczyła i dała kolejną szansę.

Brunet spojrzał na nią z nadzieją.

- Diego... - zaczęła z westchnieniem Dziewczyna - To bardzo trudne. Oszukałeś mnie i zraniłeś. Nie wiem czy będę w stanie Ci znowu zaufać.

- Spróbuj, proszę - pogłaskał ją po dłoni - Będę się starał byś znowu mi ufała, by znowu było dobrze. Będę Ci pokazywać jak bardzo Cię kocham.

- Nie mogę Ci odpowiedzieć, może kiedyś coś się zmieni, ale teraz Ci nie ufam - powiedziała Violetta.

- Będę czekał tak długo jak będzie trzeba - stwierdził Brunet - Na ciebie warto czekać.

Dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie. Mimo, że nadal była zła, widziała, że tym razem chłopak mówi szczerze i to jej się podobało.

Teraz nie mogli być razem. Musiało minąć trochę czasu by zagoić rany. Ale kto wie co przyniesie im los w przyszłości, wszystko się może zdarzyć. Zwłaszcza jeśli chodzi o uczucia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro