Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Veronica Lodge - Serpents

Veronica przyszła na umówione miejsce, gdzie wszystko miało się zmienić. Dokładnie pamiętała słowa ojca  z dzisiejszego poranka. Zabronił jej tego robić, powiedział, że go zawiedzie, że wyciągnie konsekwencję. Ale ona miała dość życia pod dyktando tatusia. To bardzo trudne i bolesne przekonać się, że rodzic nie jest taki święty i działać przeciwko niemu. Ale Hiram zrobił wiele złego co zaszkodziły przyjaciołom Ronnie, nie mogła stać z boku. Chciała być sobą, pomagać innym, żyć pełnią życia. A jeśli przy okazji pokaże tacie, że jest niezależna i się go nie boi , to tylko dodatkowy plus.

- Jesteś - podeszła do niej Cheryl - W końcu będzie to jakaś dziewczyna, jestem sama Z Toni.

Cheryl i Toni były uroczą parą i na chwilę obecną jedynymi dziewczynami w gangu South Side Serpents, teraz przyszedł czas na trzecią członkinię płci żeńskiej.

- Cześć Ronni - przywitała się Toni - Gotowa zmienić te słodkie ciuszki na skórzaną kurtkę ?

- Jak najbardziej - odrzekła Veronica.

Ona, Cheryl i Toni były już razem w szkolnej drużynie cheerlederek Riven Vixen, a teraz miały być razem także w gangu Serpents. Wszystkie trzy były bliskimi przyjaciółkami i świetnie się dogadywały. Czy to w szkole, na treningach, u Popa gdzie piły koktajle i rozmawiały, czy w klubach gdzie imprezowały wieczorami.

- Jesteście, dobrze - powiedział Jughead podchodząc do niej.

To właśnie on, jako król Serpents miał czynić honory. Miał ze sobą czarną skórzaną kurtkę z logo węży i założył ją Veronice. To symboliczny gest wstąpienie do Serpetns.

Ronnie była pewna, że gdy wróci do domu czeka ją awantura, ale teraz cieszyła się, że jest z przyjaciółmi. Że może wybrać własną drogę i podejmować własne decyzje.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro