- Nie wierzę, że poznamy wszystkich superbohaterów - powiedziała podekscytowana Phoebe - Max, to sami najlepsi z najlepszych wiesz jaki to zaszczyt, że tu jesteśmy.

Brunetka weszła do sali razem ze swoim bratem Maxem. Oboje pochodzili z rodziny superbohaterów grzmotomocnych. Oni mieli moce telekinezy oraz mogli ziać ogniem i lodem. Ich młodszy brat Billy był super szybki siostra Nora miała laserowe spojrzenie, a Chloe mogła się teleportować.

- Nie przesadzaj - powiedział Max wywracając oczami, zaraz jednak zmienił zdanie - Wow, to supergirl. Na żywo jest jeszcze piękniejsza - powiedział lustrując wzrokiem Blodnwłosą dziewczynę w niebiesko czerwonym kostiumie.

- To gala superbohaterów są tu wszyscy - powiedziała Phoebe idąć przed siebie i rozglądając się dookoła - Biedronka i czarny kot, superman...

Dziewczyna była podekscytowana możliwością poznanie idoli i osób z tego samego fachu. 

Wszyscy przecież w tajemnicy chronili i ratowali świat.

- Okej, ja idą zagadać do tej świecącej blondwłosej panny - odrzekł Max.

- To Karolina i tak w zasadzie jest... - zaczęła Phoebe, ale urwała bo brat i tak jej nie słuchał.

Wywróciła oczami, ale nawet jego zachowanie nie mogło zepsuć jej tej imprezy. Wszyscy super bohaterowie razem. To idealne okazja by zawrzeć nowe znajomości, pochwalić się osiągnięciami i uzyskać rady.