Mambar - Vives en mi
Matteo:
Dzisiejszy dzień był dla mnie trudny. Jak nigdy brakowało mi Ambar. Mojej królowej, mojego szczęścia i miłości mojego życia. Rozstaliśmy się jakiś czas temu przez kolejne kłótnie, ale miłość nie zniknęła. Tak bardzo mi jej brakuje. Dziś wszystko mi nie wychodzi i teraz myślę tylko o pięknej Blondynce. O tym, że chciałbym się do niej przytulić, opowiedzieć o wszystkim, wziąć za rękę, czuć, że jest przy mnie.
Spacerowałem samotnie po parku nucąc pod nosem piosenkę. Powoli nucenie zamieniło się w śpiew. Muzyka była jedną z nielicznych rzeczy która zawsze mi pomagała. Mogłem w ten sposób wyrazić wszystkie swoje uczucia. Tak było też teraz.
Twój obraz tu przyszedł
Z twoja magią, twoimi perfumami, twoimi kolorami
Lśnił twój piękny uśmiech i piosenka
Razem nauczyliśmy się języka miłości.
Zawszę śnię o tobie
Razem z tobą dorastałem/am
Przy tobie czuje się sobą
Czas najwyższy zrobić pierwszy krok
Nagle poczułem się jakbym przeniósł się do snu. Z oddali usłyszałem drugi głos, piękny i dobrze mi znany. O dziwo ten głos śpiewał słowa tej samej piosenki. Przypadek ? Nie, to bardziej wyglądało jak przeznaczenie. Oczywiście tą osobą była Ambar. Po chwili zaskoczenia, gdy musiałem upewnić się, że to nie sen, że to naprawdę się dzieje, podszedłem bliżej niej.
Jak wiosna, budzi kwiat
Jak melodia,pełna swej wartości
Żyjesz we mnie
Jestem w tobie
Jak padający deszcz, który zwilża serce
Jak wiersz, który nigdy nie został napisany
Żyjesz we mnie
Jestem w tobie
Dziewczyna nadal śpiewa po cichu piosenkę nie zauważając mnie, dopiero gdy podszedłem bliżej i dołączyłem do śpiewania, spojrzała na mnie swoimi pięknymi błękitnymi oczami. Słowa były zbędne, mówiliśmy wszystko poprzez muzykę.
Tak chciałbym
Spędzać z tobą czas
I przestać ciągle się wahać.
Wszystko co robię
Prowadzi mnie do ciebie
Chcę w końcu poczuć się szczęśliwy/wa
Jeśli ten sen jest rzeczywistością
To czemu dałeś mu tak po prostu uciec
Czuję na sobie twój wzrok
W ten sposób być
Za tobą iść
Jak wiosna, budzi kwiat
Jak melodia,pełna swej wartości
Żyjesz we mnie
Jestem w tobie
Dokładnie tak jak w słowach piosenki, tak się teraz czułem. Ja i Ambar byliśmy jednością, nawet będąc osobno żyliśmy w sobie. Nie dało się o tym zapomnieć. I teraz, śpiewając tuż obok niej czułem, że jedyne czego chcę to znowu z nią być. Że kocham ją całym moim sercem i nigdy nie przestanę.
Jak padający deszcz, który zwilża serce
Jak wiersz, który nigdy nie został napisany
Żyjesz we mnie
Jestem w tobie
Tak jak każda wiosna, co budzi kwiat
Tak jak ta melodia, pełna swej wartości
Żyjesz we mnie
Jestem w tobie
Jak padający deszcz, który zwilża serce
Jak wiersz, który nigdy nie został napisany
Żyjesz we mnie
Jestem w tobie
Skończyliśmy śpiewać w tym samym momencie i staliśmy naprzeciwko siebie, patrząc sobie w oczy. To była ta chwila gdy byłem pewny czego chcę. Nie chcąc zepsuć tej pięknej chwili słowami, pocałowałem namiętnie dziewczynę. Odwzajemniony pocałunek był najlepszym co mnie spotkało tego dnia.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro